PiS ostro sprzeciwiał się obecności w komisji Jana Widackiego z Lewicy i Demokratów. Ten adwokat zasłynął między innymi obroną biznesmena Jana Kulczyka przed komisją śledczą do zbadania afery Orlenu. Bronił również funkcjonariuszy Służby Bepzieczeństwa oskarżonych w sprawie śmierci antykomunistycznego opozycjonisty Stanisława Pyjasa.
Posłowie PiS domagali się, by kandydaturze Widackiego poświęcić osobne głosowanie. Nie pozwolił na to marszałek Bronisław Komorowski. W tej sytuacji klub Prawa i Sprawiedliwości oświadczył, że w ogóle nie będzie głosować.
Mimo tego bojkotu posłowie zatwierdzili skład nowej komisji śledczej, która ma zbadać, czy za rządów PiS wywierano naciski na słuzby specjalne. Sprawę prześwietlać będą - oprócz Jana Widackiego z LiD - Stanisław Chmielewski, Andrzej Czuma i Sebastian Karpiniuk z Platformy Obywatelskiej, Jacek Kurski i Arkadiusz Mularczyk z Prawa i Sprawiedliwości oraz Mieczysław Łuczak z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Za takim składem komisji głosowało 275 posłów, 6 było przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu.