Spotkanie zorganizowano pod hasłem "110 pytań na 100 dni nowego rządu". Donald Tusk, który zasiadł na podium twarzą do setek studentów, od początku spotkania próbował rozluźnić atmosferę. Zaczął od refleksji na temat udziału młodych ludzi w ostatnich wyborach. "Do dziś jestem poruszony tym nadzwyczajnym wydarzeniem - zaangażowaniem 18-, 19-latków w wybory" - podkreślał.
A potem z sali padły pierwsze pytania. Zadawali je studenci, którzy wysłali je na specjalną skrzynkę mailową DZIENNIKA. Redaktorzy wybrali najciekawsze, a dziś - w czasie debaty - ich autorów wskazywał publicysta DZIENNIKA Jan Wróbel.
Tusk wiele mówił o walce z biurokracją. "Chciałbym przejść do historii jako szef rządu, za którego kadencji więcej przepisów uchylono, niż uchwalono. Dałem moim ministrom takie zadanie - kiedy na posiedzenie rady ministrów przynoszą projekt jakiejś uchwały, mają w kilku zdaniach wyjaśnić, dlaczego jest ona absolutnie niezbędna" - tłumaczył szef rządu.
Studenci pytali także o tarczę antyrakietową w Polsce. Sugerowali, że może warto pomyśleć o przeprowadzeniu referendum na ten temat. Ale Tusk był przeciw. "Nie można podejmować decyzji o charakterze militarnym poprzez powszechne głosowanie. Kwestii militarnych nie można rozwiązywać poprzez referenda" - przekonywał.
Pytanie zadał także... Michał Tusk, ale nie syn premiera. Chciał wiedzieć, dlaczego rząd uznał niepodległość Kosowa. "Mnie jest przykro z tego powodu" - tłumaczył. "Wiem, że opinia publiczna w Polsce jest podzielona" - odpowiedział szef rządu. "Mówię to jako człowiek, który kiedyś był zakochany w jugosłowiańskiej, a w dużej mierze serbskiej kulturze i literaturze" - wspominał. I dodał, że rząd dokładnie przeanalizował tę decyzję.
Student niemieckiej uczelni pytał Tuska z kolei o różnice między nim a Jarosławem Kaczyńskim. "Gdybym wstał i zaczął demonstrować, czym różnię się od Kaczyńskiego, w dodatku na użytek niemieckich studentów... Poprzestańmy lepiej na blond włosach" - mówił roześmiany Tusk. Na serio dodał, że są znaczne różnice polityczne, które - jego zdaniem - widać.
Spotkanie w Auditorium Maximum zorganizował DZIENNIK i Uniwersytet Warszawski.