Trzaskowski ocenił na środowej konferencji prasowej, że rząd nie radzi sobie z epidemią koronawirusa. Zostawił bardzo wielu ludzi samym sobie i właśnie dlatego, że tak wygląda dzisiejsza sytuacja, jestem absolutnie przekonany, że prezydent RP powinien w takich sytuacjach interweniować, powinien spełniać aktywną rolę, nie może być tylko niemym obserwatorem wydarzeń - przekonywał kandydat KO.

Reklama

Zapewniał, że od wybuchu epidemii współpracował, jako prezydent Warszawy, z rządem. Ocenił, że decyzje, które rząd podejmuje, nie do końca są racjonalne. Nie reaguje na nasze ostrzeżenia, nie koordynuje swoich działań z samorządami, które najlepiej wiedzą jak opiekować się ludźmi - mówił Trzaskowski.

Zaznaczył, że samorządowcy już na początku epidemii sygnalizowali rządowi możliwe problemy w domach pomocy społecznej, a eksperci - problemy w kopalniach. Niestety rząd nie był do tego przygotowany. Były wprowadzane przeróżnego rodzaju obostrzenia i ja rząd oczywiście popierałem w tych decyzjach, ale powstaje pytanie, czy były to decyzje na pewno racjonalne, że najpierw otwierano parki, po to, żeby zaraz je zamknąć. Mówiono o tym, że nie trzeba nosić masek, po to, żeby później nakazać nam noszenie tychże masek codziennie poza domem - mówił prezydent stolicy.

Reklama

Jak zauważył również, rząd podejmował decyzje o tym, żeby otwierać przedszkola, żłobki i obiekty sportowe, "przepychając" przy tym całą odpowiedzialność na samorządy, a jednocześnie utrzymywał restrykcje dotyczące komunikacji miejskiej. To nie było dobrze skoordynowane, ludzie często zostali pozostawieni samym sobie - stwierdził Trzaskowski.

Zwrócił jednocześnie uwagę, że na jesieni w Polsce może wystąpić druga fala epidemii. Dlatego - jak zapowiedział - jedną z jego pierwszych decyzji, jako prezydenta RP, będzie przygotowanie "białej księgi epidemii COVID".

Reklama

Dokument miałaby przygotować niezależna firma audytorska i eksperci. Tak, żebyśmy wyciągnęli wnioski z tego, co robił rząd, ale również z tego, co robiły samorządy i żebyśmy byli przygotowani na ewentualny nawrót epidemii. Nie możemy sobie już pozwolić na to, żeby ludzie zostawieni byli samym sobie (...), żeby nasze bezpieczeństwo i zdrowie było narażane na szwank - podkreślił kandydat Koalicji Obywatelskiej.

Szumowski: Chętnie będę współpracował przy powstaniu raportu

- Chętnie będę współpracował przy powstaniu raportu dot. działań rządu podczas epidemii koronawirusa - zadeklarował w środę szef resortu zdrowia Łukasz Szumowski zapytany, czy nie boi się "białej księgi epidemii COVID-19" zapowiadanej przez kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego (KO).

Szumowski w Polsat News został zapytany o "białą księgę epidemii COVID-19". Odpowiadając na pytanie, czy jako członek rządu i szef MZ, boi się wyników takiego raportu, Szumowski odpowiedział: - Skądże. Ja chętnie będę współpracował przy powstawaniu takiego raportu, bo myślę, że ten raport pokaże jedno (...) - taka księga powinna wyraźnie powiedzieć, że bardzo szybkie decyzje rządu, odważne decyzje premiera (...) doprowadziły do tego, że każdy pacjent chory na COVID-19 w Polsce ma prawo do leczenia, ma szanse na leczenie, ma czekający na niego respirator i nie ma możliwości, żeby komuś odmówiono (...). To są efekty tych działań.

Szumowski podkreślił też, że w Polsce nie doszło do tak dramatycznego przebiegu epidemii jak we Włoszech, Francji, czy Hiszpanii, gdzie "ludziom starszym i chorym mówiono: Wy nie będziecie mieli szansy na uratowanie życia, bo musimy mieć respiratory dla młodych".