Senat przyjął w środę po południu z poprawkami nowelizację ustawy o ochronie zwierząt. Za jej przyjęciem opowiedziało się 76 senatorów: 39 z PiS, 34 z KO, 1 senator niezrzeszony i 2 z koła senatorów niezależnych; przeciwko było 11 senatorów, z czego 7 z PiS, 1 z KO, 3 z PSL. Od głosu wstrzymało się 10 senatorów: 7 z KO, 2 z Lewicy i 1 z koła senatorów niezależnych).
POPiS w Senacie przyklepał Piątkę Kaczyńskiego. Zabrakło dobrej woli i zdrowego rozsądku. Poparto ustawę antypolską i antyrolniczą, niekonstytucyjną i sprzeczną z prawem unijnym. Nie odpuścimy tego i zrobimy wszystko, żeby nigdy nie weszła w życie - napisał Kosiniak-Kamysz na Twitterze po głosowaniu.
Wcześniej senatorowie PSL złożyli wniosek o odrzucenie noweli w całości - poparło go 24 senatorów: 20 senatorów KO, 3 z PSL i 1 z PiS.
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że tylko jeden senator PiS – Andrzej Pająk – "miał odwagę poprzeć wniosek PSL i zagłosować za odrzuceniem Piątki Kaczyńskiego". - Pozostałych 45, którzy mandaty zawdzięczają polskiej wsi, pokazało gdzie mają swoich wyborców. Wieś wam tego nie zapomni - oświadczył lider PSL.
Senat wprowadził do noweli ustawy o ochronie zwierząt kilkadziesiąt poprawek. Zakładają one m.in. utrzymanie dotychczasowych zasad w przypadku uboju rytualnego drobiu oraz vacatio legis przepisów o zakazie hodowli zwierząt na futra - do 31 lipca 2023 r., a w przypadku uboju rytualnego do końca 2025 r.