Komisja wyraziła zaniepokojenie "bezprawnymi działaniami rosyjskich sił zbrojnych wymierzonymi przeciwko suwerennej i niepodległej Gruzji". "Działań tych nie mogą usprawiedliwiać żadne wcześniejsze akcje czy incydenty zbrojne" - napisali posłowie w dokumencie.

Reklama

Szef komisji spraw zagranicznych Sejmu Krzysztof Lisek z Platformy zapowiedział, że uchwalone stanowisko będzie przekazane parlamentom państw Unii Europejskiej, a także parlamentom Gruzji, Rosji, Stanów Zjednoczonych i organizacjom międzynarodowym.

Posłowie uznali za niedopuszczalne naruszenie integralności terytorialnej Gruzji. Komisja wezwała do natychmiastowego wstrzymania działań zbrojnych i do wycofania obcych wojsk z terytorium Gruzji, w tym z Abchazji i Osetii Południowej. Unia Europejska, NATO, ONZ, Rada Europy i OBWE zostały w dokumencie wezwane do zdecydowanego zaangażowania się w rozwiązanie konfliktu rosyjsko-gruzińskiego, działań na rzecz bezpieczeństwa regionu i integralności terytorialnej Gruzji.

Na szczególną uwagę zasługuje to, że na co dzień mocno skłóceni ze sobą posłowie tym razem głosowali ręka w rękę. Dotyczy to nawet parlamentarzystów spod znaku PiS i Platformy Obywatelskiej, którzy zazwyczaj głosują zupełnie odwrotnie.

Zasadnicza część posiedzenia komisji była tajna. Właśnie w niej brał udział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski oraz minister Jacek Cichocki, odpowiadający w kancelarii premiera za sprawy bezpieczeństwa.

Sikorski - wypowiadając się dla mediów na samym początku obrad - przyznał, że w Gruzji sytuacja jest "dużo bardziej skomplikowana, niż się to niektórym wydaje".