W sobotę odbyła się konwencja Porozumienia. Przedstawiono na niej główne założenia ugrupowania dotyczące ochrony zdrowia, polityki klimatycznej i mieszkalnictwa. Wiceszef Porozumienia Marcin Ociepa podkreślił, że sobotnia konwencja jest "zapowiedzią szerszych prac programowych". Zaprosił na majowy kongres programowy partii.
Doprowadzi nas do niego seria 13 konferencji tematycznych, które będą odbywać się w różnych częściach Polski, żeby pokazać, że to właśnie w regionach tkwi wielka siła naszej ojczyzny - powiedział.
Zapowiedział także, że pod koniec maja odbędzie się kongres programowy w Warszawie, gdzie zostaną podsumowane prace programowe i zostanie zaprezentowana "książeczka programowa" Porozumienia. Jak wyjaśnił, będzie to "dokument, który będzie dla nas wytyczną dla naszych polityków, dla naszych członków, naszych samorządowców, w którym kierunku chcemy, żeby Polska zmierzała".
Szef Porozumienia Jarosław Gowin zabrał głos pod koniec odbywającej się zdanie konwencji.
Podkreślał, że po pandemii trzeba "wymyśleć świat na nowo, od nowa wymyśleć Polskę i od nowa wymyśleć centroprawicę". Porozumienie, jak mówił, chce nadać nowy blask takim słowom jak konserwatyzm. Opowiada się za tradycją Polski z jednej strony dumnej z siebie, z drugiej otwartej i tolerancyjnej.
Porozumienie, dodawał, uważa się za ugrupowanie chadeckie i uważa, że chrześcijaństwo jest fundamentem cywilizacji. Opowiada się jednak za "przyjaznym rozdziałem Kościoła od państwa", bo politycy nie powinni się wtrącać do spraw religii, a z drugiej strony polityka powinna być domeną ludzi świeckich.
Opowiadamy się za silnym państwem o wysokiej jakości usług publicznych - przekonywał Gowin. Jak dodał, porozumienie nie chce jednak państwa omnipotentnego, które "zagraża wolności i z definicji jest państwem niesprawnym".
Podkreślał, że Porozumienie jest też partią prosamorządową i opowiada się za wzmocnieniem samorządów. Jak wskazywał, jest partią progospodarczą, przekonaną, że w gospodarce sprawdza się wolny rynek, a interwencja państwa powinna być ograniczona.
Jesteśmy partią opowiadającą się za wzmocnieniem klasy średniej - podkreślał Gowin. - To klasa średnia jest autorem tego spektakularnego sukcesu, jakim było ostatnie 30 lat naszej ojczyzny - dodał.
Konserwatyzm Porozumienia
Mówił też, że konserwatyzm Porozumienia jest "konserwatyzmem zielonym", a działania na rzecz środowiska partia wywodzi z przekonania, że ziemię trzeba zostawić w takim stanie, w jakim została powierzona.
Gowin mówił też, że Porozumienie stoi też na gruncie przeprowadzonej za jego kadencji w resorcie nauki najgłębszej w III RP reformy naukowej, która jednak, jak podkreślał, została przeprowadzona w porozumieniu ze środowiskami naukowymi i zyskała ich akceptację.
Gowin dodał, że w kierowanym przez niego resorcie rozwoju, pracy i technologii kończą się prace nad koncepcją przebudowy polskiej gospodarki.
Polityk wskazał, że Porozumienie jest także partią proeuropejską, opowiadającą się za silną i podmiotową obecnością Polski w UE, ale przeciwko poszerzaniu kompetencji unijnych instytucji oraz ich ideologizacji. Jak podkreślił, jest też partią dialogu i zgody narodowej, a także przekraczania podziałów, dlatego zaprasza wszystkich do współpracy.
Współpraca Ścigaj i Kołakowskiego
Prezes Porozumienia podziękował posłom Agnieszce Ścigaj i Lechowi Kołakowskiemu za rozpoczęcie współpracy z jego partią. Złożył też deklarację solidarności z prof. Wojciechem Maksymowiczem. "Wojtku, jesteś dla mnie ogromnym autorytetem" - zwrócił się do niego Gowin.
Przed wystąpieniem były zarejestrowane wypowiedzi współpracowników Gowina, m.in. Marcina Ociepy i Michała Wypija, którzy określali swojego lidera m.in. jako "absolutnego męża stanu", polityka o "antycznej wrażliwości".
Pomysły Porozumienia dotyczące ochrony zdrowia przedstawili Wojciech Maksymowicz i Andrzej Sośnierz. Zwracali oni uwagę, że należy odbudować zdolność polskiego systemu opieki zdrowotnej. - Trzeba ustalić hierarchię drogi pacjenta, aby pacjent był prowadzony życzliwie przez profesjonalnie przygotowany personel, od stwierdzenia danej przypadłości, po diagnostykę, leczenie podstawowe i specjalistyczne - podkreślił Maksymowicz.
Finansowanie opieki zdrowia
Zaznaczył, że konieczne jest też zwiększenie finansowania opieki zdrowia. - Nie wszyscy wiedzą jak to zrobić, zapominają, że system dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych zapoczątkował prof. Zbigniew Religa, tworząc zasady koszyka świadczeń gwarantowanych - zwrócił uwagę. - Dodatkowe ubezpieczenia są realizowane, ale praktycznie w sposób zbójecki. Trzy ogromne międzynarodowe firmy zdominowały ten obszar, mówiąc, że nie zajmują się ubezpieczeniami, dają abonamenty. Trzeba zmienić przepisy, spowodować, by było to uznane za ubezpieczenie. Może ten obszar mogłyby przejąć polskie firmy, polski kapitał, może włączyłoby się w to PZU - mówił Maksymowicz.
Zwrócił też uwagę na konieczność stworzenia mocnego sytemu bezpieczeństwa epidemiologicznego. - Służba epidemiologiczna musi być wzmocniona, wyraźnie unowocześniona. Eksperci powinni służyć nam, wykorzystując najnowocześniejsze metodologie, by zapobiec wystąpieniu następnego takiego zdarzenia, jak pandemia - mówił Maksymowicz. Podkreślił, że w tym obszarze ważne jest też posiadanie informacji i danych medycznych. "Musimy mieć informację, co się dzieje z pacjentami, bo dzięki temu moglibyśmy uniknąć takich wysokich fal zachorowań" - mówił.
Sośnierz mówił o konieczności decentralizacji opieki zdrowotnej. "Doświadczenia związane z walką z COVID-19 pokazują, że nadmierna centralizacja jest nieskuteczna (...) Jednym z istotnych zagadnień, które stoją przed nami jest ponowne przemyślenie tego, co wydarzyło się w ostatnich latach i ponowna decentralizacja opieki zdrowotnej" - mówił Sośnierz. Jego zdaniem, głównym problemem jest to, jak połączyć centralne sterowanie opieką zdrowotną, pomysły, nadawanie kierunków z decentralizacją bezpośredniego zarządzania.
Maksymowicz zaznaczył, że konieczne jest przy tym wzmocnienie szpitali powiatowych, ich doposażenie, także w obszarze diagnostyki. "Ponad 80 proc. zdarzeń medycznych może być rozwiązywanych przez lekarzy rodzinnych sprzężonych ze szpitalami powiatowymi" - ocenił.
Polityka smogowa
O propozycjach Porozumienia dotyczących klimatu mówili wicemarszałek Małopolski Tomasz Urynowicz i posłanka niezrzeszona Agnieszka Ścigaj. Urynowicz zwracał uwagę, że od 2019 r. w Krakowie, jako pierwszym mieście w Polsce, obowiązuje całkowity zakaz spalania drewna i węgla, co przyniesie spadek występowania w powietrzu pyłu PM10 o 45 proc. i benzopirenu o ponad 42 proc. "Polska powinna o wyzwaniach klimatycznych mówić jednym głosem z Unią Europejską, powinniśmy przyjąć jednoznaczną deklarację osiągnięcia neutralności klimatycznej Polski do 2050 r. i wprowadzić ją do strategii polityki krajowej. Za tą deklaracja powinno pójść szybkie odejście od węgla, wprowadzenie zmian we wszystkich sektorach, mających wpływ na emisję gazów cieplarnianych" - mówił Urynowicz.
Ocenił, że polska polityka smogowa jest nieskuteczna. - Brakuje właściwej koordynacji działań kolejnych rządów i współpracy samorządów. Problemem jest również minimalizm działań. Politycy i samorządowcy obawiają się, że radykalizm działań wywołają duży opór i niezadowolenie. W polityce energetycznej państwa temat odejścia od węgla do 2040 r. został rozmiękczony, co więcej, kotły na węgiel są nadal wspierane z programu Czyste Powietrze, a tak być nie powinno - mówił.
Podkreślił, że Krajowy Plan Odbudowy musi zawierać bardziej ambitne cele w zakresie działań klimatycznych i poprawy jakości powietrza. - Powinien bardziej niż teraz finansować projekty związane z ochroną środowiska i transformacją energetyczną - mówił. Poinformował, że Porozumienie proponuje odejście od finansowania od 2022 r. wymiany kotłów węglowych.
Chcielibyśmy, aby do 2030 r. węgiel wyeliminować we wszystkich budynkach, w ciepłownictwie i energetyce do 2040 r. - mówił. Podkreślał, że te branże powinny być wspierane przez farmy fotowoltaiczne i wiatrowe, geotermie i energetykę jądrową.
Wszystkie miasta, powyżej 100 tys. mieszkańców muszą zadbać o zrównoważony rozwój wszystkich forma transportu" - wskazał i zaznaczył, że należy samorządom zapewnić na to środki. Podkreślał też konieczność "odbetonowania miast" i tworzenia w nich miejsc zielonych. Urynowicz mówił też o konieczności dofinansowania tworzenia systemów fotowoltaicznych na budynkach wielorodzinnych.
Agnieszka Ścigaj podkreślała, że jest posłanką niezrzeszoną oraz że nie należy żadnej partii; dziękowała Gowinowi za zaproszenie do współpracy nad tworzeniem rozwiązań programowych, które mają stanowić propozycje do Krajowego Planu Odbudowy. Podkreśliła, że wdrażając odważne rozwiązania do Nowego Ładu, należy wziąć pod uwagę ochronę miejsc pracy. "Przedsiębiorczość społeczna oraz aktywna polityka rynku pracy, to obowiązkowe filary, na których powinna opierać się solidarna polityka państwa" - zaznaczyła.
Założenia dotyczące mieszkalnictwa przedstawił poseł Michał Wypij i wiceminister rozwoju, pracy i technologii Anna Kornecka. - Nasz plan jest prosty - do 2030 r. każda rodzina będzie miała możliwość wprowadzenia się do mieszkania dostosowanego do jej potrzeb i sytuacji życiowej - oświadczyła Kornecka. Wskazała, że będzie to możliwe przy współpracy z samorządami.
Siła samorządów opiera się na trzech filarach - dysponują atrakcyjnymi gruntami pod budownictwo, najlepiej znają potrzeby swoich mieszkańców i mają pełną kontrolę nad procesem planowania przestrzennego - wskazała.
Zaznaczyła, że do rozwoju budownictwa społecznego brakuje samorządom rzetelnego wsparcia finansowego i jasnych, skutecznych rozwiązań prawnych. Kornecka wskazała też na rozwój ministerialnych programów SIM, BSK, Lokal za grunt, Grant na infrastrukturę oraz działanie społecznych agencji najmu.
Na koniec swojego wystąpienia oświadczyła, że wstępuje do Porozumienia. - Zdecydowałam się dołączyć do drużyny Jarosława Gowina. Podpisuję już dzisiaj deklarację o przystąpieniu do Porozumienia - poinformowała.
Po konwencji odbył się panel dyskusyjny, na którym rozmawiano o ochronie zdrowia, integracji europejskiej, mieszkalnictwie, Zielonym Ładzie oraz o samorządzie.