Pod koniec stycznia br. TK tak odpowiadał na pytania DGP: „wobec niemożności rozpoznania sprawy w terminie publikacyjnym, 20 października 2020 r., w składzie rozpoznającym sprawę do zamknięcia rozprawy, rozprawa została otwarta na nowo”. Mijały miesiące. Teraz na wokandę wróciło nie tylko pytanie prawne zadane na początku 2018 r. przez SO w Warszawie – tu rozprawę wyznaczono na 17 czerwca, lecz także pytanie krakowskiej okręgówki o rentę inwalidzką byłego funkcjonariusza ‒ z terminem na 25 maja. Wypada więc zadać pytanie: dlaczego teraz?
12 maja. Tego dnia mija termin, jaki wyznaczył polskiemu rządowi Europejski Trybunał Praw Człowieka na przedstawienie pisemnych uwag. Chodzi o skargi na przewlekłość, które zostały mu przez ETPC zakomunikowane. Dotyczą 23 osób objętych tzw. ustawą dezubekizacyjną. Wszystkie złożyły do sądów odwołanie od decyzji ZER MSWiA o obniżeniu świadczenia emertytalno-rentowego i mimo upływu przeszło trzech lat nie ma prawomocnego wyroku.
Skarżący powołali się na art. 6 ust. 1 Europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka, który mówi o prawie do rzetelnego procesu sądowego, oraz na art. 13 o prawie do skutecznego środka odwoławczego – przekonują, że w ich przypadku nie ma o nim mowy, bo m.in. zwłoka TK sparaliżowała sądy powszechne.
Reklama
Reklama