Czarzasty: Zasada, że liderem opozycji ma być jedna osoba już nie wróci

Dobrze, że pan Donald Tusk wrócił, bo to na pewno będzie wzmocnienie dla szerokiej opozycji. Mam nadzieje, że wyciągnie wnioski z przeszłości i nie będzie usiłował dominować całego bloku opozycyjnego – mówił Czarzasty, który był gościem programu "Śniadania Rymanowskiego w Polsat News i Interii".

Reklama

Podkreślił , że "opozycja jest fajna, kiedy współpracuje na zasadach równoprawnych". Musi być partia największa opozycyjna i tego nie neguję, ale zasada, że liderem opozycji ma być jedna osoba już nie wróci - powiedział.

W ocenie Czarzastego Tusk "wyczuł moment" powrotu do polskiej polityki. W jego ocenie PiS nie będzie rządzić w Polsce przez trzecią kadencję. Jednak, jak ocenił, Polacy nie są w stanie przyjąć prostej retoryki PiS - anty-PiS. Wcześniej czy później opozycja powinna dogadać taką formułę, która pokona PiS – mówił.

Fogiel: Tusk nie przyjechał walczyć z PiS

Inny gość programu wicerzecznik PiS Radosław Fogiel mówił, że jedyne, co Platforma ma do zaproponowania Polakom, to ciągły anty-PiS. Tusk nie przyjechał walczyć z Prawem i Sprawiedliwością. Tusk przyjechał, żeby ratować erodujący elektorat Platformy Obywatelskiej przed ucieczką do (Polski 2050) Szymona Hołowni - wskazał.

Cieszę się z powrotu Donalda Tuska, ponieważ cieszę się z każdego Polaka powracającego z emigracji zarobkowej do Polski – mówił Fogiel.

Kosiniak-Kamysz: Nic dobrego nie będzie z tego, jeśli...

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że jeżeli Tusk będzie szedł drogą zawłaszczenia sceny politycznej na opozycji, "to nic z tego nie będzie". Nic dobrego nie będzie z tego, jeśli ktoś będzie próbował rozkładać opozycję po kątach – powiedział szef ludowców.

Już raz próbowano tak zrobić i to się dla tych, co próbowali, raczej dobrze nie skończyło - powiedział. Myślę, że Donald Tusk powinien wrócić do swoich najlepszych lat. Jeśli wróci do formy z 2007 roku, kiedy potrafił dobrze powiedzieć o innych partiach ówczesnej opozycji, to dobrze. Natomiast jeśli będzie szedł drogą zawłaszczenia, próby spakowania wszystkich do jednego worka, to nic z tego nie będzie - oświadczył.

Reklama

Dera: Walka starego z nowym

Andrzej Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta mówił, że powrót Donalda Tuska wiąże się z szukaniem lidera opozycji. Jego zdaniem będzie to problem dla Platformy. W jego ocenie liderem PO czuł się już Rafał Trzaskowski, który ostatecznie musiał ustąpić Tuskowi. Zdaniem Dery obecnie w PO rozpocznie się walka "starego z nowym". Donald Tusk nie ma jednej rzeczy, którą mają rządzący - wiarygodności – powiedział.

Bosak: Trybik brukselskiej maszyny

Poseł Konfederacji Krzysztof Bosak ocenił, że Tusk jest "trybikiem brukselskiej maszyny, która jest do bólu poprawna politycznie". Dodał, że nowy lider PO nie przedstawił "nawet zarysu programu".

Zaznaczył jednocześnie, że Tusk porzucił wszystkie wcześniejsze idee polityczne dotyczące wolności gospodarczej, rozsądnego konserwatyzmu oraz wartości cywilizacji zachodniej.

Donald Tusk będzie miał znacznie trudniej niż w 2007 roku, kiedy dochodził do władzy dzięki ponadprzeciętnie wysokiej frekwencji wyborców w młodym wieku, ponieważ na scenie politycznej pojawiła się Konfederacja - ocenił Bosak.

W sobotę podczas Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej szef PO Borys Budka ogłosił, że przekazuje stery w partii byłemu premierowi Donaldowi Tuskowi. Były premier w swoim wystąpieniu nazwał polityków PiS "groteskową grupą ludzi", a rządy Zjednoczonej Prawicy - "parodią dyktatury". "Idziemy po zwycięstwo, bo się was (PiS-u - PAP) nie boimy" - mówił. Podczas dalszej, zamkniętej części posiedzenia Budka złożył rezygnację z funkcji, a była premier Ewa Kopacz i europoseł Bartosz Arłukowicz z funkcji wiceprzewodniczących partii. Na wiceprzewodniczących PO zostali wybrani Tusk i Budka; zadania przewodniczącego Platformy wykonuje od tego momentu Donald Tusk.