Podczas rozmowy z dziennikarzami po posiedzeniu Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej Tusk - pełniący od soboty obowiązki szefa partii - zapowiedział, że już w poniedziałek, wizytą w województwie zachodniopomorskim, rozpocznie objazd kraju. To jest taki restart mojego objeżdżania kraju i się bardzo z tego cieszę, jestem bardzo podniecony - dodał.
Na niedzielę zaś Tusk zapowiedział konferencję prasową. Zauważyłem, że politycy, szczególnie rządzący, jak rozmawiają z mediami, to nie ma pytań i odpowiedzi, jest jakaś deklamacja. Ja się nie zmieniłem, będę prawie codziennie do dyspozycji mediów - dodał.
Jestem pełniącym obowiązki przewodniczącego do czasu wyborów. Na następnej Radzie Krajowej będzie przyjęty precyzyjny kalendarz. We wrześniu są statutowe wybory w regionach. Dzięki wspaniałomyślności i odwadze Borysa Budki ja go zastępuję w fotelu przewodniczącego. To wymagało pewnych statutowych działań. Wszystkie zostały tutaj przyjęte z niekłamanym i chyba autentycznym entuzjazmem - oświadczył.
Propozycje programowe
Pytany, czy wierzy, że uda mu się wlać nowego ducha w PO i jej wyborców, Tusk odpowiedział dziennikarzom: Jakbym nie wierzył, to bym się nie męczył z wami.
Na pytanie o nowe propozycje programowe Tusk odpowiedział, że "wszystko w swoim czasie". Nie ma żadnego powodu żeby dezawuować wysiłek nie tylko PO, ale też partii, które będą tak czy inaczej jakoś z nami współpracowały. Byłem pilnym obserwatorem, partie opozycyjne przedstawiły w ostatnich dwóch latach bardzo dużą ilość dokumentów i propozycji. Ja będę namawiał wszystkich partnerów - jeśli będą chcieli, oczywiście rozmawiać, bo ja na pewno nie będę się nikomu narzucał na siłę. Moim zdaniem najważniejsze jest dzisiaj umieć z tych projektów zbudować priorytety, nie odkrywać sześciu Ameryk jednego dnia na nowo, zrobić z tego priorytety polityczne, które umożliwią zbudowanie programu politycznego na wygranie wyborów - mówił.
Pytany o możliwą budowę szerokiego bloku opozycji do wyborów Tusk powiedział, że "im więcej, tym lepiej. Im bardziej razem, tym lepiej". Ale ja nie jestem stalkerem z natury. Jeżeli będą chcieli rozmawiać, to ja jestem raczej otwarty, ale z respektem i szacunkiem dla autonomii i własnych pomysłów - mówił.
Zapytany, czy możliwe jest porozumienie z Lewicą, odpowiedział: To jest najciekawsze pytanie.