Jak mówił Kaleta w telewizji wpolsce.pl, "nie są prowadzone żadne prace, które miałyby dokonywać uwzględnienia oczekiwań Trybunału Sprawiedliwości UE, czy Komisji Europejskiej". Jesteśmy suwerennym państwem i reformy sądownictwa będziemy dokonywać w zgodzie z naszą konstytucją i w zgodzie naszymi obietnicami wobec polskich wyborców - dodał.

Reklama

Natomiast w zakresie procesowym Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło się do ministra Konrada Szymańskiego, żeby ten zawnioskował w imieniu Polski przed TSUE o uchylenie środków tymczasowych, które dwa tygodnie temu zostały orzeczone (...) z uwagi na fakt, że to orzeczenie było wydane poza kompetencjami, co stwierdził Trybunał Konstytucyjny - podkreślił wiceminister.

Jak wyjaśnił, "MS wnioskuje, aby polski rząd wezwał TSUE do wykonania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego". Ta sprawa prawnie jest po naszej stronie jasna. Jest wyrok TK mówiący, że to nie są kompetencje UE i my, jako rząd, informujemy TSUE o tym, że taka jest sytuacja prawna, orzekliście poza kompetencjami, macie na to stosowne orzeczenie, wnioskujemy żebyście się do niego zastosowali i problem powinien zniknąć w tej sytuacji - przekazał Kaleta.

Orzeczenie TSUE

Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł 15 lipca, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. Dzień wcześniej TSUE zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN, także w kwestiach na przykład uchylania immunitetów sędziowskich. Z kolei również 14 lipca polski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis Traktatu o UE, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z Konstytucją RP.

Tutaj prawo, argumenty nie mają nic do rzeczy. Liczy się próba wywołania wobec Polski jakiejś uległości pozaprawnej, uległości, która jest przykrywana szantażem finansowym. Od wielu miesięcy zarówno MS, jak i Solidarna Polska, podkreślamy, takie szantaże będą kontynuowane dopóki nie powiemy: stop - zaznaczył Kaleta mówiąc o działaniach TSUE i KE.

Jak kontynuował w jego ocenie wskazany jest "powrót na ścieżkę reform sądownictwa". Ta reforma od trzech lat czeka w blokach startowych na to, aby w końcu te zmiany przeprowadzić zgodnie z oczekiwaniami naszych wyborców. Już tym razem nauczkę mamy, że na Unię Europejską nie możemy się oglądać i powinniśmy działać samodzielnie w tej sprawie - podkreślił wiceminister.