Moją rolą tu jest dostarczenie rzetelnych informacji obywatelom - mówił szef MSWiA. Zacznę od uporządkowania pewnej sfery. Musimy jasno powiedzieć, że to, z czym mamy do czynienia to zjawisko nielegalnej migracji, organizowanej przez państwo białoruskie. Dyktator chce wziąć odwet w ten sposób za nasze poparcie dla ruchów demokratycznych. - powiedział. Dodał, że osoby z granicy zapłaciły tysiące dolarów, by dostać się z Bliskiego Wschodu na Białoruś i dostały się tam legalnie. Stwierdził, że Łukaszenka chce zdestabilizować Polskę, Litwę i Unię Europejską.

Reklama

Kamiński dodał, że od maja do sierpnia na Białoruś trafiło 10 tyś. uchodźców. Każdy zapłacił za tę podróż cztery tysiące dolarów kaucji. Ci ludzie są kwaterowani w hotelach i blokach i są dowożeni na granicę. Za ten transport płaca po 2 tysiące dolarów. Ci ludzie na strażnicach są gromadzeni, dzieleni na grupy i podprowadzani pod polską granicę - mówił.

Kamiński: Wyłapujemy a granicy 95 proc. imigrantów

Kamiński dodał, że SG i wojsko wyłapują na granicy około 95 proc. imigrantów. Jego zdaniem, większość imigrantów w Niemczech pochodzi z Litwy czy Łotwy, którzy potem trafiają do naszych zachodnich sąsiadów.

Reklama

Kamiński zabrał też głos ws. swojej konferencji prasowej. Powiedział, że nie jest mu wstyd za to, co się stało. Dodał, że jego obowiązkiem jest podzielenie się z opinią publiczną zawartością telefonów uchodźców. Zbadano 200 telefonów - mówił. Dodał, że 50 użytkowników może stanowić zagrożenie dla Polaków. Znaleźliśmy zdjęcia ośmiu mężczyzn w mundurach paramilitarnych bojówek bliskowschodnich - dodał.

Mariusz Kamiński zaatakował też posłów opozycji, mówiąc, że są nieodpowiedzialni i niemądrzy, a przez działania Franciszka Sterczewskiego, Łukaszenka tryumfuje. Stwierdził też, że opozycja wbija nóż w plecy obrońcom granic

Szef MSWiA zapowiadał też instalację na granicy montaż nowoczesnych czujników i barier fizycznych, by granica już nigdy nie została użyta przeciw Polsce