"Herr Lord, na szczęście wciąż jest to flaga Polski. Gdybyście wy dalej rządzili, nie byłoby jej na czym wieszać. Nienawiść do polskich symboli to ciężka choroba" - napisała na Twitterze Beata Kempa. "Walnij się w zatłuszczony łeb" - odpowiedział na to Sikorski. Wtedy do wymiany zdań dołączył Patryk Jaki. "Mistrz dyplomacji. Gwiazda TVN. Polska kultura jednak wymaga minimum wychowania wobec kobiet. Czekamy na reakcje władz PO czy będzie jak z Grabcem i Smogorzewskim" - napisał kolejny europoseł Solidarnej Polski.

Reklama

"Panie Pośle, zamazał Pan początek wypowiedzi pani minister @BeataKempa_MEP więc rozumiem, że zgadza się Pan, że zwracanie się do polskiego posła per 'Herr' jest niedopuszczalne. Na zaczepki odpowiadam na poziomie, który adresat jest w stanie zrozumieć" - stwierdził wtedy w odpowiedzi Radosław Sikorski.

Ziobro atakuje Sikorskiego i Tuska

Tę wymianę zdań wykorzystał Zbigniew Ziobro, by zaatakować Donalda Tuska. "O tym, że @sikorskiradek to prostak, wszyscy już wiedzą, ale brak reakcji @donaldtusk na chamską napaść na @BeataKempa_MEP świadczy także o „poziomie” kultury osobistej Króla Europy" - napisał minister sprawiedliwości.

Waszczykowski: On powinien zniknąć z życia politycznego

Reklama

Nie wchodzę w dyskusję z tym panem w żaden sposób. W Parlamencie Europejskim mijamy się z daleka. Rozmowa z nim to jest jak zabawa granatem w szambie, w toalecie - skomentował z kolei zachowanie Radosława Sikorskiego Witold Waszcykowski. To pan, który przed laty walczył z hejtem na Twitterze, a okazuje się, że jest jedną z ikon hejtu w mediach społecznościowych - dodał były szef MSZ. Jak stwierdził, Sikorski powinien zniknąć z życia politycznego.

Brudziński: Popis oksfordzkiej kindersztuby

"Wczoraj były szef MSZ w rządzie Tuska po raz kolejny dał popis swojej "oksfordzkiej" kindersztuby. Ten "damski bokser", to czołowy przedstawiciel ekipy która walczy dziś w Polsce o "prawa" kobiet. Czy feministki z #GW, #Newseek albo #OkoPress zabrały już głos w tej sprawie?" - napisał Joachim Brudziński na Twitterze.

Halicki: Mnie się ten wpis nie podoba

Solidarna Polska też nie jest święta pod względem niewybrednych epitetów, kultury raczej nie od nich należy oczekiwać, ale ja bym oczekiwał, że moi partnerzy, z którymi pracuję na co dzień, nie tworzyli pretekstu do tego, żeby samymi być oskarżanymi o brak kultury. Mnie się ten wpis nie podobał - powiedział w czwartek PAP europoseł Halicki, szef polskiej delegacji w grupie Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim. Halicki podkreślił, że każdy sam powinien być odpowiedzialny za słowo. Ta odpowiedzialność też na nas ciąży, na osobach publicznych. Jeżeli apelujemy o to, żeby ograniczyć ilość hejtu w sieci, w telewizji i mediach, my powinniśmy dawać przykład - stwierdził.

Dodał, że media kiedyś publiczne, a dzisiaj rządowe są źródłem ogromnej ilości właśnie takich niestosownych, a czasem przekraczających granicę nie tylko dobrego smaku, tylko wręcz agresji i hejtu przykładów, prowadzących aż do dramatów i tragedii. Halicki powiedział, że w rozmowie z Sikorskim zasugerował mu, by przeprosił za swoje słowa. Powinien zareagować po pierwsze sam Radosław Sikorski, to jednak jego wpis autorski i jego refleksja; to jest tu najistotniejsze, a nie jakieś sądy partyjne - powiedział Halicki, pytany o apele polityków Solidarnej Polski o reakcję władz PO na wpis Sikorskiego.

Sikorski: Jestem gotów wycofać się z moich słów

Głos zabrał sam Radosław Sikorski. "Wyciągam rękę do zgody. Jeśli @BeataKempa_MEP jest gotowa wycofać się z sugerowania, że jestem Niemcem i że choruję z nienawiści do polskich symboli to ja jestem gotów wycofać się z moich słów" - napisał europoseł KO na Twitterze.