W środę w mediach społecznościowych Hołownia wygłosił przemówienie dotyczące planów Polski 2050 na 2022 r. i przedstawił swoją "Strategię zwycięstwa". - PiS nie potrafi i nie może rządzić dalej. Po szóstych wyborach, po siedmiu latach niszczenia Polski nadchodzi czas zmian. Pytanie tylko, ilu z nas w ogóle jeszcze wierzy w to, że zmiana jest możliwa? W sondażach nie widać przecież, by gnicie tej władzy przekładało się na skokowy wzrost poparcia dla innych. Zamiast tego, od czasu do czasu, tu i tam wybucha ognista dyskusja o tym, jak ułożyć listy wyborcze, żeby odesłać PiS do historii" - mówił polityk.

Reklama

Hołownia podkreślił, że w ostatnich latach próbowano już w tej dziedzinie wszystkiego: jednego bloku w przegranych wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz kilku list w przegranych wyborach parlamentarnych w 2015 i 2019 r. - Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów. Problem wcale nie leży w technice układania list, tylko w tym, że gdy Polskę znów podzielimy na dwa obozy - tylko PiS i wszystko tylko nie PiS - przegramy z PiS-em po raz kolejny. A do tego dopuścić nie możemy - mówił lider Polski 2050.

"Klucz do zwycięstwa"

Dlatego, jak ocenił, rozmowy o listach dziś, gdy nie wiadomo, kiedy odbędą się wybory, to zajęcie "jałowe". Jego zdaniem klucz do zwycięstwa jest w paru milionach Polaków, którzy nie biorą udziału w wyborach. - Dlatego dziś, na progu nowego politycznego sezonu przychodzę do was nie z kolejną międzypartyjną taktyką, a ze "Strategią zwycięstwa" - powiedział Hołownia, zapewniając, że jest to strategia "pragmatyczna i skuteczna".

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

Przekonywał, że jego strategia jest atrakcyjna nie tylko dla przeciwników PiS, ale też dla tych, którzy nie chcą powrotu Polski Platformy Obywatelskiej sprzed 2015 r. - Ludziom, którzy boją się dziś o przyszłość nie można oferować wycieczki w przeszłość. Receptą na trudne teraz jest przyszłość, nie przeszłość - dodał.

Dlatego Hołownia zaproponował zmianę narracji. - Zostawmy w cholerę ten PiS. Przestańmy, jak kotek prezesa, ganiać za rzucanymi nam wciąż piłeczkami. Sprawmy najpierw, żeby 2 mln Polaków więcej, 10 proc. głosów, uwierzyło w zwycięstwo. Nie w zwycięstwo nad PiS-em (...). Zwycięstwo będzie nie wtedy, gdy wygra Tusk, Hołownia, Kosiniak, czy Biedroń. Zwycięstwo będzie wtedy, gdy damy Polakom godne warunki pracy i dobrą płacę, tanią i czystą energię, płynny angielski już po podstawówce, ochronę zdrowia, która sprawdza, czy jesteś zdrowy - mówił.

Cztery punkty

Reklama

Strategia Hołowni składa się z czterech punktów. Pierwszy z nich dotyczy depolaryzacji sceny politycznej, by ludzie nie byli skazani tylko na PiS i anty-PiS, żeby mieli wybór pomiędzy pozytywnymi wizjami, a nie tylko przymus głosowania "przeciw". - Jeśli pozbawimy ludzi prawa do głosowania "za", pozostawiając wyłącznie prawo do głosowania "przeciw", bardzo wielu z nich nie zagłosuje w ogóle - dodał.

Lider Polski 2050 przekonywał, że jego ruch ma setki stron programów. Zapowiedział, że 28 lutego Polska 2050 opublikuje plan dla "udręczonej Czarnkiem" edukacji, miesiąc później - plan dla osób z niepełnosprawnościami, a w maju - plan nowej polityki zagranicznej.

Drugim punktem jest konferencja o przyszłości Polski. - Odrobiliśmy lekcje. Wierzymy, że inni też. Usiądźmy więc wspólnie do stołu, żeby przepracować nasze pomysły. Już dziś, naprawdę serdecznie i bez żadnego podstępu, zapraszam Władysława Kosiniaka-Kamysza, Donalda Tuska i Włodzimierza Czarzastego na konferencję o przyszłości Polski. Zamiast teatralnych wezwań do jedności, którym za kulisami towarzyszy hejt i kopanie po kostkach, siądźmy do otwartych, tematycznych debat programowych - mówił Hołownia.

Spotkanie liderów

Zaproponował, by spotkanie liderów ugrupowań opozycyjnych odbyło się 21 marca br. w obecności mediów. "Pokażmy wyborcom, że wiemy, jak wygląda demokratyczna, merytoryczna rozmowa. Pokażmy nie tylko to, od czego chcemy ich wybawić, ale pokażmy im to, co mogą mieć. Niech to będzie wizja z mocą, żeby ludzie za nią poszli, żeby mogli w nią wierzyć" - dodał. Hołownia chce, by dyskusja opierała się o trzy bloki tematyczne: Europa, wolność oraz praca.

Trzecim elementem strategii są rozmowy z mieszkańcami wszystkich gmin w Polsce. - Rozmowy na górze to jednak jeszcze za mało. Żadna strategia nie wypali, jeśli oderwiemy się od tego, co myślą i czego chcą ludzie - oświadczył.

Hołownia wskazał, że ruch Polska 2050 w 2021 r. odwiedził wszystkie 380 powiatów. Zapowiedział, że do kolejnych wyborów parlamentarnych Polska 2050 odwiedzi każdą gminę. - Mamy w planach 3 tys. wyjazdów naszych polityków, wolontariuszy, ekspertów - dodał. Przekazał, że sam we wtorek 25 stycznia, odwiedzi "miejsce-symbol zakleszczenia Polski pomiędzy zwaśnionymi obozami".

Czwartym punktem strategii jest "wyjście z telewizora" i "przejęcie" internetu. - Już dziś o godz. 19 zapraszam na Twittera, gdzie wystartuje nowy format, "Strategia zwycięstwa". Co kilka tygodni, czasem sam, czasem w towarzystwie ekspertów, polityków porozmawiam z wami o waszych obawach i nadziejach, chętnie poznam wasze opinie, opowiem wam też o naszych najnowszych działaniach - zapowiedział Hołownia.