Scholz w wywiadzie dla gazety "Muenchner Merkur", opublikowanym w poniedziałek także na stronie rządowej powiedział: NATO nie jest zagrożeniem dla Rosji, a już na pewno nie jest nim Unia Europejska. Rosyjski prezydent musi zaakceptować fakt, że w jego sąsiedztwie coraz bardziej zacieśnia się wspólnota demokracji i państw prawa.
Zdaniem kanclerza "Putin wydaje się obawiać, że płomień demokracji może rozprzestrzenić się na jego kraj. Dlatego też od lat prowadzi politykę zmierzającą do rozpadu NATO i UE. Chce on podzielonej Europy i powrotu do polityki stref wpływów. Nie uda mu się to".