Kosiniak-Kamysz spotkał się z mieszkańcami powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. Na konferencji prasowej poprzedzającej spotkanie podkreślał, że optymalnym rozwiązaniem dla opozycji jest wystawienie w nadchodzących wyborach parlamentarnych dwóch lub trzech list.

Reklama

Najgorszym rozwiązaniem dla opozycji jest pójście do wyborów w totalnym rozdrobnieniu. Jeśli będzie sześć, siedem list po stronie opozycyjnej, to na pewno te wybory przegramy, na tacy zaniesiemy zwycięstwo PiS-owi. A ja jestem zdeterminowany, ogromnie zainteresowany, by wcielić w życie nasz program. Nie da się tego zrobić bez wygranych wyborów - mówił prezes PSL.

"To nie jest rozwiązanie wszystkich problemów"

Kosiniak-Kamysz powiedział, że należy zrobić wszystko, żeby nie było rozdrobienia. - Ale też uważamy, że jedna lista, wrzucenie wszystkich do jednego worka to nie jest rozwiązanie wszystkich problemów. Dwie, trzy listy to jest na pewno dużo lepiej, niż siedem list i lepiej niż wrzucenie wszystkich do jednego worka - powiedział.

Zadeklarował, że zrobi wszystko, żeby doszło do połączenia środowisk bliskich programowo, ideowo. - Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze z Polską 2050. Te decyzje dopiero przed nami - powiedział. - Trwają prace naszego zespołu programowego pomiędzy PSL-Koalicją Polską a Polską 2050. Myślę, że w przyszłym tygodniu będziemy mieli dobre informacje w tym zakresie - – dodał Kosiniak-Kamysz.

Rafał Pogrzebny, Anna Jowsa