Paulina Hennig-Kloska, wiceprzewodnicząca Polski 2050 Szymona Hołowni i przewodnicząca koła parlamentarnego była pytana w Radiu Zet o rozmowy jej ugrupowania z PSL ws. ewentualnego wspólnego startu w nadchodzących wyborach.
Posłanka wyjaśniła, że rozmowy Polski 2050 i PSL zostały przerwane z powodu świąt Wielkanocnych, natomiast po świętach zaplanowano "ciąg dalszy" rozmów. - Wiadomo, że w święta nie będziemy nic negocjować. Dzisiaj się spotkaliśmy. To było dobre spotkanie, choć oczywiście każde polityczne porozumienie wymaga kompromisu - zauważyła.
Posunęliśmy się dzisiaj do przodu. Natomiast każde porozumienie wymaga odpowiedniej ilości czasu, tym bardziej, że ta umowa, którą negocjujemy będzie dość szeroka - zapewniła.
Dopytywana, czy prawdziwe są doniesienia, zgodnie z którymi Polska 2050 chce mieć jedynki w każdym okręgu wyborczym do Sejmu, Hennig-Kloska zaprzeczyła. - Nigdy nie było takiej rozmowy. Zależy nam na wielu innych elementach, jak to, żeby Sejm trochę przewietrzyć, żeby znalazły się tam nowe osoby - powiedziała.
Myślę, że będzie dobre porozumienie z PSL. Ono jest ważne, kluczowe. To porozumienie może dać wygraną z PiS-em, dlatego waga tego porozumienia jest naprawdę ogromna - podkreśliła posłanka.
Na pytanie, kiedy ostatecznie poznamy porozumienie między Polską 2050 a ludowcami odparła: - Jak tylko zakończymy rozmowy to poinformujemy. Dla nas niezwykle ważne jest to, by umowa zawarta z PSL-em była umową jawną, z którą będą mogli zapoznać się nasi wyborcy. To jest dla nas niezwykle ważne, jak i to, żeby żadna ze stron porozumienia w przyszłości nie robiła rządu koalicyjnego z PiS.
W ubiegłym tygodniu "Gazeta Wyborcza" napisała, że PSL i Polska 2050 przerwały rozmowy o koalicji. "Partia Hołowni zażyczyła sobie wszystkich jedynek" - informowała gazeta.
Doniesienia "GW" zdementowali politycy PSL, m.in. poseł Marek Sawicki oraz wiceprezes PSL, poseł Dariusz Klimczak. - To, co napisano w "Gazecie Wyborczej", że rozmowy zostały zerwane czy przerwane, to jest absolutnie nieprawda. Nieprawdą jest również, że Polska 2050 zażądała wszystkich "jedynek" na listach wyborczych. To jest w ogóle argument niedorzeczny, ponieważ wskazywałby na to, że nawet nasz lider Władysław Kosiniak-Kamysz nie otwierałby żadnej z list. To jest informacja absurdalna" - podkreślił w rozmowie z PAP Klimczak. Dodał, że tego typu informacje, mają po prostu zaszkodzić rozmowom ludowców i partii Szymona Hołowni.
Michał Kobosko, pierwszy wiceprzewodniczący Polski 2050 Szymona Hołowni powiedział PAP, że we wtorkowe spotkanie, a więc kolejna runda rozmów polityków PSL i Polski 2050, będzie poświęcone zasadom stworzenia ewentualnego sojuszu wyborczego na wybory parlamentarne 2023. Przyznał, że oczywistym jest, że "są sprawy, na które obie strony mogą mieć różne pomysły".
Autor: Daria Kania