Dopytywany, o decyzję prezydenta, który postanowił znowelizować ustawę "lex Tusk", mimo że jeszcze w poniedziałek oświadczył, że złoży na tym projekcie swój podpis, stwierdził: Prezydent w tym tygodniu zdecydowanie zaskakuje. Czy prezydent może jednocześnie ustawę podpisywać i kierować do Trybunału Konstytucyjnego? W praktyce to robi, ale to średnio się mieści w logice Konstytucji .

Reklama

Bodnar: Działania prezydenta nie mają wiele wspólnego z logiką

Jeżeli prezydent ma wątpliwości w stosunku do ustawy, to powinien ją albo zawetować, albo skierować do Trybunału w trybie prewencyjnym, a nie w trybie już po podpisaniu ustawy. A tu się okazuję, że pan prezydent ustawę już chce nowelizować. Tak, że nie ma wiele wspólnego z logiką działania prezydenta – wskazał prof. Adam Bodnar, były Rzecznik Praw Obywatelskich.

Reklama

"Sygnał do społeczeństwa"

Reklama

Prof. Adam Bodnar podkreślił, że "sygnał do społeczeństwa został wysłany". Zaznaczył także, że "rządząca większość nie cofnie się przed różnymi rozwiązaniami, byle tylko osiągnąć swój cel.". Zaproponowanie nowelizacji może mieć znaczenie demobilizujące, ale ustawa obowiązuje. Wciąż wszystko zależy od większości parlamentarnej, czy ona zostanie zmieniona – tłumaczył na atenie radia.

W stosunku do projektów prezydenta zdarza się, że występuje zasada zamrażarki sejmowej, do której klucze trzyma pani marszałek Sejmu. Teraz też bym tego nie wykluczał. Skupmy się na tym, że ustawa obowiązuje, ustawa może być wdrożona, może zostać powołana komisja 9-cio osobowa. W świetle obowiązującego prawa ta komisja może wydać te środki zaradcze, łącznie ze środkiem zakazania pełnienia funkcji publicznych prze 10 lat - podnosił Adam Bodnar.

"Odwołanie nie będzie wstrzymywało wykonania tej decyzji"

Pytany, czy istnieje realna droga odwołania się od decyzji komisji, odparł: Odwołanie nie będzie wstrzymywało wykonania tej decyzji, czyli sama decyzja będzie już skuteczna.

Na tej podstawie będzie można wyciągać konsekwencje prawne. Uważam, że może być próba nacisku na PKW, np. w kontekście tych, którzy kandydowaliby do parlamentu. Należy też pamiętać, jaka jest rola sądów administracyjnych - podkreślił był Rzecznik Prawo Obywatelskich.

Zaznaczył także, że sądy administracyjne badają tylko i wyłącznie legalność badanych decyzji administracyjnych. Jeżeli cała procedura zostanie zachowana, to decyzja komisji może się po prostu ostać, jako zgodna z prawem. Sądy administracyjne z natury nie badają, jakimi przesłankami kierowały się organy administracji, wydając określoną decyzję – sprecyzowałBodnar.

"Obowiązkowy marsz"

Bodnar odniósł się także do marszu, którym już w najbliższą niedzielę przejdzie ulicami Warszawy.To jest moim zdaniem marsz obowiązkowy dla każdej osoby, która uważa , że demokracja w Polsce jest zagrożona - powiedział prof. Adam Bodnar.

Dopytywany o zmianę decyzji Lecha Wałęsy, który zdecydował, że weźmiue udział w niedzielnym pochodzie stwierdził: Dla mnie te wcześniejsze słowa prezydenta były niezrozumiałe. Nawet jeżeli by tej ustawy nie było, to przecież już wcześniej: Pegasus, ataki na sądy, przejęcie kontroli nad prokuraturą, mediami publicznymi, mógłbym tak wymieniać z 15 powodów, czy to było mało z punktu widzenia standardów demokratycznych?

Czy te powody nie były wystarczające dla prezydenta Komorowskiego i dla innych osób, żeby uznać, że taki marsz ma sens i że te wybory faktycznie zdecydują o przyszłości Polski? – stwierdził Bodnar.