W naszym najnowszym sondażu dotyczącym komisji, jaka ma powstać na podstawie ustawy określanej jako lex Tusk, widać, że w dużej mierze nastawienie do tematu zależy od preferencji politycznych. Powołania komisji oczekiwałoby trzy czwarte wyborców Prawa i Sprawiedliwości. Wśród sympatyków opozycji dokładnie taki sam odsetek jest przeciwnego zdania. Najważniejszy wniosek: 53 proc. badanych ogółem nie chce, by komisja zaczęła prace.

Reklama

Różne spojrzenia

Te wyniki świadczą, że wyborcy wahający się lub niezainteresowani tematem mają ocenę sytuacji zbliżoną do opozycji. Bo te 53 proc. to więcej niż zsumowane poparcie dla opozycyjnych partii – zauważa prof. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. PiS chyba wie, że uczynienie z tej sprawy głównej osi kampanii wydaje się niemożliwe, bo teraz dużo więcej wysiłku wkłada w temat referendum migracyjnego – dodaje.

Z tych badań jasno wynika, że pomysł komisji nie sprowadza się do tego, by cokolwiek wyjaśnić, ale by PiS zmobilizował swój elektorat tuż przed wyborami – mówi Miłosz Motyka z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

CZYTAJ WIĘCEJ W ELEKTRYCZNYM WYDANIU "DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ">>>