Szef klubu PiS nie spodziewa się rozpadu koalicji PO-PSL w związku z opiniami Waldemara Pawlaka opublikowanymi w wywiadzie dla "Newsweeka. Pawlak zarzucił premierowi, że działa pod dyktando sondaży i obwinił go za fatalną sytuację TVP. Lider PSL ma też żal do PO, że wycina ludowców z resortów. Dlatego nie wykluczył, że za rok może dojść do przyspieszonych wyborów parlamentarnych.

Reklama

>>>"Pawlak oszalał, Tusk go zamorduje"

Gosiewski podzielił pogląd Pawlaka, że Donald Tusk myśli o polityce rządu tylko w kontekście swojego ewentualnego wyboru na urząd prezydenta i że temu celowi podporządkowuje wszystkie sprawy.

Zdaniem szefa klubu PiS, wicepremier Pawlak potwierdził również, że rząd nie ma polityki gospodarczej i że między PO i PSL toczy się spór m.in. o zakres wpływów obu partii w sferze gospodarczej. "Trudno, żeby wicepremier miał wpływ na politykę, która nie istnieje" - mówił Gosiewski.

Dodał, że PiS jest zainteresowane, żeby w Sejmie odbyła się debata dotycząca działań ministra skarbu związanych z prywatyzacją i sprawami stoczni.