Liderów list PiS poznaliśmy bardzo późno, widać było, że nie chciano pokazać tych liderów przed ostatnimi głosowaniami w Sejmie, żeby mieć pewność, że nikt z powodu tego, że ma gorsze miejsce na liście nie zagłosuje niezgodnie z linią partii - powiedziała wicemarszałkini dziewiątej kadencji Sejmu.
Ja początkowo myślałam, że to jest tak, iż PiS, który czuje, że wiatr historii się od niego odwraca, szuka kandydatów, którzy mogą zdobyć jak najlepszy wynik. Ale patrząc na to mam wrażenie, że prezes chce mieć pewność, że ci posłowie, którzy wejdą z PiS to będzie absolutnie pewna drużyna i że wszyscy będą głosowali zgodnie z poleceniami prezesa - oceniła Małgorzata Kidawa-Błońska.
"Kaczyński będzie miał w dwójnasób bardzo trudną sytuację"
Wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej była też pytana o fakt, że Roman Giertych nie przebywa w Polsce i startuje z list KO przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Nie wyobrażam sobie, bo siłą każdej kampanii jest każde spotkanie, każda rozmowa, ale mówimy tutaj cały czas o panu Giertychu, który na pewno utrudni Kaczyńskiemu rywalizację w województwie świętokrzyskim, ale jest tam bardzo silna liderka, tak, że Kaczyński będzie miał w dwójnasób bardzo trudną sytuację - stwierdziła.
Sądzę, że prezes będzie miał w Kielcach spory problem, bo otoczony kordonem swojej ochrony nie nawiąże dialogu z ludźmi - dodała.