Hennig-Kloska o umowie koalicyjnej. Kiedy ją poznamy
Paulina Hennig-Kloska, wiceszefowa partii Polska 2050Szymona Hołowni była gościem porannej audycji w Radiu ZET. Posłanka była pytana o szczegóły umowy koalicyjnej między Koalicją Obywatelską, Trzecią Drogą i Nową Lewicą. Umowa koalicyjna prawie gotowa. Średni poziom ogółu. Jesteśmy blisko końca rozmów. Czego brakuje? Zatwierdzenia ze strony liderów. Zawsze coś się znajdzie do dopisania. Uzgodnienia będą trwały w gruncie rzeczy 4 lata - mówiła poseł elekt.
Zaznaczyła, że istnieje szansa, że umowa ujrzy światło dzienne w przyszłym tygodniu. Porozumienie ma zawierać łącznie kilkadziesiąt punktów. Od pozycji międzynarodowej Polski i obronności, przez sprawy zagraniczne. Jest zapis dotyczący podwyżek dla budżetówki - wymieniała Hennig-Kloska. Potwierdziła również kwestię finansowaniain vitro.
Co z obietnicą wyborczą kwoty wolnej do 60 tysięcy?
Na pytanie, czy w umowie znajdzie się postulat podniesienia kwoty wolnej od podatku do poziomu 60 tys. złotych, posłanka odpowiedziała: Są zapisane zmiany podatkowe, ale ja nie widzę przestrzeni w ustawie budżetowej do wprowadzenia kwoty wolnej do 60 tys.
W przyszłej umowie koalicyjnej mają się za to znaleźć zmiany dotyczące składki zdrowotnej.
Związki partnerskie i aborcja
Absolutnie popieramy ustawę o związkach [partnerskich]– stwierdziła Hennig-Kloska. W sprawie aborcji przyznała, że trzeba zająć się tym tematem.
Nie ma [kwestii aborcji] w umowie koalicyjnej, bo mamy rozbieżności i trzeba wypracować jedno rozwiązanie – stwierdziła posłanka.