Po godz. 18 we wrocławskim Jagodnie rozpoczął się wiec Donalda Tuska.

Nawiązując do rozmów koalicyjnych między PO, Trzecią Drogą i Lewicą podkreślił, że były one "bardzo komfortowe i zaskakująco zgodne". Nikt nikogo nie oszukiwał, w każdej rundzie tych rozmów liderów partii demokratycznych, które wygrały wybory, potwierdzano że wszyscy bardzo serio traktowali to, co mówili w kampanii - powiedział lider PO.

Na pierwszy plan wysuwają się te rzeczy, których nie musimy uzgadniać: przywrócenia praworządności, powrotu Polski do Unii Europejskiej. Polska ma dziś szansę stać się liderem Europy - mówił Donald Tusk.

Reklama

Będą fundusze europejskie, niezależnie od tego, co powie dzisiaj pan prezydent. On dobrze to wie, że można grać na czas, ale szkoda dla Polski tego czasu - mówił lider PO.

Reklama

Słucham Czarzastego, Hołowni i widzę różnice, których nie zakopiemy w pięć minut. Ale przy stole wogóle się nie kłócimy. Posuwaliśmy się do przodu bez większych problemów. Nie dajcie sobie wmówić, że nie ma nowego rządu - powiedział.

Myślę, że w piątek liderzy będą mogli potwierdzić, że koalicja jest faktem - powiedział Tusk.

W niedzielę uzyskamy akceptację partii, które startowały, jako opozycja w wyborach - dodał.

Kiedy nowy premier?

Jestem pewien, że przed Wigilią pojawi się nowy premier. BYć może to będę ja, ale nie jestem pewien i wolę dmuchać na zimne - mówił Tusk.

Wiec Tuska

Ta wielka moralna rewolucja, która wydarzyła się 15 października, jest podobnym cudem, jaki wydarzył się w sierpniu 1980 roku - powiedział Donald Tusk.

Gdybyście nie wystali tych wyborów, gdybyście nie poszli patrzeć im na ręce, gdyby nie rekordowa frekwencja w skali Europy, te wszystkie nasze marzenia mogłyby być zaprzepaszczone. Wszyscy czuliśmy, że ta stawka jest o całe nasze i naszych wnuków życie. To nie była zwykła zmiana warty. To była walka o wszystko, co najważniejsze - mówił Donald Tusk.

Istota nowoczesnego narodu jest możliwość łączenia ludzi, a nie dzielenia ich ze względu na różnice - mówił.

Skorumpowana władza udławi się tymi podsłuchami, służbami - powiedział polityk.

Ostatnie skojarzenie, jakie będzie towarzyszyć Morawieckiemu, to skierowanie pisma przez Najwyższą Izbę Kontroli do prokuratury - mówił.