DGP: Donald Tusk zapowiedział trzy komisje śledcze, które mają rozpocząć prace do końca roku. To realna perspektywa?

Szymon Hołownia: Nie kończę pierwszego posiedzenia, które się rozpoczęło 13 listopada, bo uważam, że najważniejszym zadaniem, jakie dzisiaj stoi przed Sejmem, jest wykreowanie rządu zdolnego do tego, by objąć stery.

Reklama

Czyli to pierwsze posiedzenie będzie trwało co najmniej do połowy grudnia?

Tak. Jest jeszcze jeden powód. Mam wrażenie, że PiS wciąż nie wierzy w to, że przegrał wybory, dlatego próbuje formować rząd. W tej sytuacji nie mogę zamykać obrad Sejmu - otwarcie kolejnego posiedzenia wiąże się z pewnymi wymaganiami formalnymi. Trzeba zachować ileś dni między zawiadomieniem posłów, a datą posiedzenia, trzeba zawiadomić wszystkie organy w państwie. A my nie wiemy, czy i kiedy premier Morawiecki wygłosi exposé.

Reklama

Jak rozumiem, pan czeka aż Morawiecki zrezygnuje z misji formowania rządu i uruchomiony zostanie tzw. drugi krok jego tworzenia. Nie przerywając pierwszego posiedzenia Sejmu, trzymając posłów pod parą, chce pan błyskawicznie przeprowadzić ten drugi krok.

Nie wiem, kiedy premier Morawiecki przyjdzie do Sejmu ze swoim rządem. Jeżeli miałbym wyznaczać mu termin exposé i zwołać w tym celu nowe posiedzenie Sejmu, musiałbym dopełnić wszystkich formalności. To by nam opóźniło proces o tydzień, a może nawet dłużej. A tak, jestem w stanie w ramach pierwszego posiedzenia zwołać Sejm praktycznie natychmiast. I chcę być na to gotowy, bo uważam - inaczej niż prezydent Duda i PiS - że Polska potrzebuje dzisiaj rządu, a nie opowieści o nim. Dlatego będziemy to posiedzenie kontynuować aż do momentu powołania nowego rządu.

A jeśli chodzi o komisje śledcze - do kiedy powstaną?

Reklama

Chciałbym żeby trzy projekty uchwał ws. komisji śledczych miały swoje I czytanie w drugiej części wtorkowego posiedzenia Sejmu. Chodzi o komisję badającą kwestię użycia Pegasusa, tzw. wyborów kopertowych oraz tzw. aferę wizową.
Państwo musi rzetelnie i do bólu skutecznie rozliczać decyzje szkodzące obywatelom. Musimy posprzątać po PiS, ale zachowując balans pomiędzy rozliczeniami a realizacją programu. Dlatego podjąłem decyzję o odmrożeniu 10 projektów obywatelskich z poprzedniej kadencji Sejmu. Pierwszą, rozpatrywaną przez nowy Sejm ustawą, jest ta dotycząca finansowania in vitro.
Kolejną będzie obywatelski projekt złożony przez środowisko pielęgniarek dot. podwyżek dla środowiska nie tylko pielęgniarek, ale też i diagnostów laboratoryjnych czy fizjoterapeutów. Chciałbym też, aby we wtorek Sejm zajął się też rządowym projektem ustawy, który przenosi tegoroczną tzw. niedzielę handlową z 24 grudnia na 10 grudnia.

Rozmawiał Tomasz Żółciak. Cały wywiad w poniedziałkowym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej>>>