Podczas konferencji prasowej premiera z minister rozwoju i technologii Marleną Maląg oraz minister rolnictwa Anną Gembicką Morawiecki został zapytany o planowane na 11 grudnia expose i spodziewane poparcie od posłów spoza PiS. Premier odparł, że nie powie o nazwiskach tych posłów, gdyż - jak mówił - "gdybym powiedział, z kim rozmawiamy, to TVN w szczególności zaszczułby takie osoby i zniszczyłby taką podstawową tkankę zaufania, która została wytworzona między nami".
Morawiecki podał datę expose
"11 grudnia, jak ustaliliśmy z panem marszałkiem Szymonem Hołownią, w godzinach porannych zacznie się Sejm i wtedy przedstawię moje expose. Wtedy oczywiście te wszystkie punkty, o których tutaj mówimy w ramach Dekalogu Polskich Spraw, albo znajdą większość sejmową i koalicja polskich spraw powstanie, albo nie, to bardzo szybko zostanie rozstrzygnięte" - dodał premier.
Pytany, ilu posłów spoza PiS poprze rząd Morawieckiego, premier odparł, że dzisiaj tego powiedzieć "nie potrafi". To zostanie zweryfikowane podczas głosowania. Nie jest wykluczone, że ta atmosfera strachu, którą staracie się wytworzyć w szczególności w TVN, doprowadzi do tego, że również osoby, z którymi rozmowy były dobre, zdecydują się zagłosować w myśl tego, jak życzą sobie liderzy tych ugrupowań - powiedział.
Awantura o wiatraki
Chciałbym zwrócić uwagę, że każdy poseł odpowiada przede wszystkim przed swoimi wyborcami, a nie przed liderami. Sądzę, że niekoniecznie może wszyscy posłowie będą chcieli żyrować, podpisywać się pod 100 obietnicami Platformy Obywatelskiej, z których już wiadomo, że z części się wycofują, a z część próbują realizować w sposób uległy wobec lobbystów, czego dowód wczoraj widzieliśmy wczoraj w postaci tzw. afery wiatrakowej i +lex Kloska+- stwierdził szef rządu.
W środę marszałek Sejmu poinformował, że 11 grudnia o godz. 10 premier M. Morawiecki wygłosi expose, a ok. godz. 15 powinno nastąpić głosowanie nad wotum zaufania dla rządu. Następnie, jak wyjaśnił, ogłosi przerwę, w której będzie oczekiwał na zgłoszenie kandydatur na premiera w drugim konstytucyjnym kroku.
Nowy rząd
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda zaprzysiągł nowy rząd Mateusza Morawieckiego, utworzony po wyborach parlamentarnych w tzw. pierwszym kroku konstytucyjnym. Premier w ciągu 14 dni od zaprzysiężenia jego gabinetu przedstawia Sejmowi exposé z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania. Termin ten mija 11 grudnia.
Jeśli w tzw. pierwszym kroku nie uda się wyłonić rządu, inicjatywę przejmuje Sejm. Kandydata na premiera może zgłosić grupa co najmniej 46 posłów. Sejm wybiera premiera i członków rządu większością bezwzględną w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Następnie prezydent powołuje tak wybrany rząd i odbiera od niego przysięgę.
W wyborach do Sejmu, które odbyły się 15 października, PiS zdobyło 194 mandaty, co nie daje większości co najmniej 231 posłów. KO zdobyła 157 mandatów, Trzecia Droga - 65, Nowa Lewica - 26, a Konfederacja - 18.
10 listopada doszło do parafowania umowy koalicyjnej przez przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, przewodniczącego Polski 2050 Szymona Hołowni, prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz współprzewodniczących Nowej Lewicy: Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia. Kandydatem koalicji na premiera jest Donald Tusk.