Komendant Straży Marszałkowskiej został zobowiązany przeze mnie do przeproszenia pani Katarzyny Sójki. Ja również ją przeproszę, bo przecież powtórzyłem tezy, które znalazły się w raporcie - powiedział Szymon Hołownia.

Reklama

Posłanka PiS Katarzyna Sójka zażądała na posiedzeniu Sejmu od Szymona Hołowni przeprosin za to, że została pociągnięta do odpowiedzialności za udział w szturmie przed Sejmem.

Hołownia: Przepraszam

Reklama

Marszałek Sejmu przeprosił publicznie posłankę PiS na sali plenarnej.

Ja zobowiązałem się do publicznych przeprosin i przepraszam. Chcę, żeby miała pani świadomość, że jeżeli nasi funkcjonariusze popełniają błędy, to nie może to kłaść się na wizerunku naszych posłów. Ukaraniem poseł Górskiej zajmę się na następnym posiedzeniu - mówił dziś marszałek. Kara wobec pani poseł Sójki została wycofana -dodał.

Reakcja Katarzyny Sójki

Panie Marszałku Szymonie Hołownia - oczekuję natychmiastowego publicznego sprostowania zarówno osobistego jak i w każdym z mediów, które powieliło Pana całkowicie bezpodstawne pomówienia.
Oczekuję dziś pilnie Pańskiego osobistego sprostowania albo przedstawienia dowodów na to, że szarpałam, popychałam lub jak Pan powiedział podduszałam Straż Marszałkowską. Jednocześnie informuję, że w stosunku do mediów rozpowszechniających pomówienia za Marszałkiem Hołownią, będę kierowała na drogę sądową sprawę o zniesławienie. Zawsze ze staranna gorliwością podkreśla Pan swoją wiarygodność, uczciwość i prawość, a zatem czekam na Pana natychmiastową reakcję - napisała posłanka PiS na portalu X.

Reklama

Awantura pod Sejmem

Oglądałem nagrania i nie mogłem w to uwierzyć - mówił Hołownia o wydarzeniach z 7 lutego br., kiedy grupa posłów prawicy próbowała siłą wprowadzić na teren Sejmu ułaskawionych przez prezydenta polityków Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego.

Inspektor Sadoń zdał mi raport z wydarzeń, które miały miejsce przed Sejmem […] w czasie tej […] jak to określił jeden z komentatorów, oczywiście może nieco półżartobliwie, "próby wejścia Mariuszem do Sejmu" - powiedział Hołownia.

Straż Marszałkowska wskazała siedmioro posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy to posłowie w ewidentny sposób - i ma to potwierdzenie w materiale wideo […] - szarpali strażników marszałkowskich, popychali ich, w niektórych przypadkach podduszali strażników marszałkowskich - opisał Hołownia.

Jak mówił Hołownia, posłowie których najpewniej czekają konsekwencje, to: Edward Siarka, Jan Dziedziczak, Antoni Macierewicz, Jerzy Polaczek, Jacek Bogucki, Małgorzata Gosiewska i Agnieszka Górska.

Mówiąc Antonim Macierewiczu, Hołownia stwierdził, że "on się tutaj wykazywał bezprzykładną agresją".