Przemysław Czarnek na antenie Radia ZET stwierdził, że bierze pod uwagę możliwość Koalicji PiS z PSL i z Konfederacją. Dobrze rozmawia się z niektórymi politykami Trzeciej Drogi. To są serdeczne rozmowy. Z politykami PSL w woj. lubelskim rozmawia się bardzo dobrze tak, jak się świetnie rozmawia z politykami Konfederacji – mówił polityk PiS Przemysław Czarnek. - Jest możliwa koalicja i z Konfederacją i z PSL, nie ma problemu – dodał.

Reklama

Politologa, prof. Rafała Chwedoruka zapytaliśmy czy to faktycznie realne, aby taka koalicja powstała?

Zdaniem specjalisty medialne zapowiedzi Przemysława Czarnka wiążą się z podstawowym deficytem PiS-u. Ta partia nie jest słaba w sensie deficytu poparcia społecznego, wciąż pozostaje numer jeden, w najgorszym razie nr dwa w Polsce. Natomiast PiS nie ma żadnej możliwości wykorzystania tej siły wobec zerowych zdolności koalicyjnych. I Przemysław Czarnek, który zapewne będzie brał na siebie rolę symbolu prawego skrzydła PiS-u i zarazem polityka młodszej generacji, będzie próbował przedstawiać siebie jako tego, który wie, jak z tego pata wyjść – powiedział w rozmowie z Dziennik.pl prof. Rafał Chwedoruk.

Z Konfederacją może łączyć ultrakonserwatyzm w kwestiach kulturowych. W stosunku do PSL-u trudno mówić o zbieżności strategicznej. To, co mogłoby łączyć PiS z PSL-em w tej kadencji to informacje o nieformalnych kontaktach, co samo w sobie wzmacniałoby ludowców względem PO – dodał.

Politolog zaznaczył również, że Przemysław Czarnek "dostrzegł szansę na wzmocnienie swojej pozycji w PiS-ie". Ta partia, konkurując ze wzmocnioną formacją Ziobry – potrzebuje polityka trochę bardziej narodowo -katolickiego, bardziej eurosceptycznego, wyrazistego w porównaniu z głównym nurtem PiS, radzącego sobie w mediach polityka, ale taki polityk musi publicznie pokazywać, że ma patent na ograniczenie deficytów PiS-u. Na razie jednak z tego nic nie wynika – podsumował.

Rozmawiała Aneta Malinowska (aneta.malinowska@infor.pl)