Lider PiS w sobotę w ramach samorządowej kampanii wyborczej odwiedził Białą, koło Radzynia Podlaskiego (Lubelskie). Na początku spotkania zaprezentowano krótki spot dotyczący 100 dni rządu Donalda Tuska i realizacji obietnic składanych przez Koalicję Obywatelską w kampanii wyborczej.
Szef PiS odnosząc się do zapowiadanych przez Tuska "100 konkretów na 100 dni rządu", powiedział, że "rzeczywiście dorzucili trochę do pensji nauczycielskich", choć - jak dodał - "to nie jest prawda, że o 30 proc. podnieśli". Tutaj też liczą, że społeczeństwo się nie zorientuje, a dokładniej, że nauczyciele się nie zorientują; ale sądzę, że się zorientowali - ocenił.
Zaznaczył, że jeśli chodzi o inne zapowiedzi, jak 60 tys. zł kwoty wolnej od podatku, to tego nie ma.
Nie ma rzeczy, które zapowiadali, a miały poprawić sytuację społeczeństwa. Nie ma tego co miało zmienić sytuację małych przedsiębiorców. Nie ma tego wszystkiego co stanowiło podstawę -mówił Kaczyński.
"W kłamstwach są bardzo dobrzy. Jest to robione profesjonalnie"
W dotrzymywaniu obietnic są źli (…). W kłamstwach są bardzo dobrzy. Jest to robione profesjonalnie - stwierdził.
To jest oszukiwanie, manipulacja. Nasi konkurenci są bardzo dobrzy w manipulacji - podkreślił Kaczyński. Natomiast jeżeli chodzi o konkretne poprawianie naszego życia, to trzeba się odwołać znów do tego, co zostało pokazane, bo jeden konkret jest - 5 proc. wzrostu cen, jeżeli chodzi o żywność, likwidacja zerowego VAT - dodał.
Zwyciężyło kłamstwo. Mamy do czynienia z rządem oszustów i kłamców - zaznaczył lider PiS.