Szumowski przed komisją do spraw wyborów kopertowych

We wtorek 16 kwietnia przed przed komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych stanie minister zdrowia w latach 2018-2020 Łukasz Szumowski. Natomiast w środę 17 kwietnia komisja wysłucha zeznań m.in. b. ministra cyfryzacji Marka Zagórskiego.

Przewodniczącego komisji zapytaliśmy, na jakich tematach podczas najbliższego posiedzenia komisja będzie się skupiać.

Reklama

To był czas pandemii, wszyscy byli pozamykani w domach i według zeznań m.in. wicepremiera Gowina Łukasz Szumowski na początku był przeciwny temu, żeby w ogóle robić wybory. Będziemy pytać, co się stało, że zmienił zdanie? Dlaczego po wydaniu decyzji przez Morawieckiego wydał opinię i rekomendację, że wybory kopertowe mogą się odbyć - powiedział w rozmowie z Dziennik.pl przewodniczący komisji ds. wyborów kopertowych, Dariusz Joński.

Joński: Wszyscy liczyli, że minister Szumowski zatrzyma to szaleństwo

Pamiętam, że wtedy wszyscy liczyli na to, że minister Szumowski zatrzyma to szaleństwo. Nikt nie mógł przewidzieć, jak będzie się rozwijała pandemia, szczepionki jeszcze nie było, to był dopiero początek. Bez wątpienia decyzja lub opinia ministra zdrowia była kluczowa w tym kontekście - podkreślił.

Wątpliwości wokół działań ministra Zagórskiego

Natomiast w środę przed komisją zeznawać będzie m.in. były minister cyfryzacji.

Minister Zagórski, wówczas jako minister cyfryzacji, podjął decyzję o wydaniu bazy PESEL spółce Skarbu Państwa. Czy mógł to zrobić? Nie mógł tego zrobić i w połowie sierpnia NSA [Naczelny Sąd Administracyjny] podtrzymał w mocy wyrok sądu wojewódzkiego, zgodnie z którym nie wolno było przekazać bazy PESEL żadnej spółce Skarbu Państwa. Ta sprawa dotyka istotnych kwestii związanych z RODO oraz bezpieczeństwem danych osobowych, więc będziemy pytali, dlaczego to zrobił. Chcielibyśmy się dowiedzieć, czy był przez kogoś naciskany, czy też decyzja ta była jego własną inicjatywą - zapowiedział polityk KO.

Dodatkowo na najbliższym posiedzeniu komisji będzie zeznawać też były dyrektor ds. teleinformatycznych w Poczcie Polskiej oraz były prezes UODO.

Komisja ds. wyborów kopertowych

Zadaniem komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego - tzw. wyborów kopertowych - ma być przede wszystkim "zbadanie i ocena legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego przez organy administracji rządowej, w szczególności działań podjętych przez członków Rady Ministrów, w tym Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego oraz Wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Aktywów Państwowych Jacka Sasina, i podległych im funkcjonariuszy publicznych".

W uchwale powołującej komisję wskazano m.in. na konieczność zbadania procesów legislacyjnych podjętych przez rządzących w związku z tzw. wyborami kopertowymi, podejmowane i wydawane przez nich decyzje administracyjne, a także ustalenie, czy działania rządzących doprowadziły do "niekorzystnego rozporządzenia środkami publicznymi lub innymi, lub niekorzystnego gospodarowania mieniem Skarbu Państwa lub mieniem innych osób prawnych".

Jak zaznacza w rozmowach z dziennikarzami Dariusz Joński, wszyscy świadkowie mają zostać przesłuchani przed komisją ds. wyborów kopertowych do końca maja. Przedostatnim świadkiem ma być były premier Mateusz Morawiecki, a ostatnim Jarosław Kaczyński.

Wybory korespondencyjne

Przypomnijmy, wybory prezydenckie, zgodnie z zarządzeniem marszałek Sejmu z lutego 2020 r., miały się odbyć 10 maja 2020 r. w formule głosowania korespondencyjnego z powodu epidemii COVID-19. Jednak 7 maja Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że ponieważ obowiązująca regulacja prawna pozbawiła PKW instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków, głosowanie 10 maja 2020 r. nie może się odbyć.

Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca (I tura), a głosowano w lokalach wyborczych.