Kosiniak-Kamysz poinformował, że jest "na bieżąco w kontakcie z przedstawicielami służby zdrowia i szpitala, do którego trafił żołnierz ofiarnie broniący polskiej granicy, stojący na straży państwa polskiego i nienaruszalności naszej granicy".
Komentarz Kosiniaka-Kamysza
Jesteśmy w kontakcie z premierem, a także szefem MSWiA Tomaszem Siemoniakiem. Są informowani na bieżąco - przekazał. Dodał, że wojsko objęło opieką psychologiczną rodzinę poszkodowanego żołnierza.
To jest sytuacja, która z każdym dniem staje się coraz trudniejsza, dochodzi do bandyckich ataków na naszych żołnierzy i funkcjonariuszy, to jest zorganizowana akcja prowadzona przez białoruskie służby z wykorzystaniem osób, które w ten bandycki sposób atakują naszych żołnierzy i funkcjonariuszy - mówił szef MON.
Kosiniak-Kamysz podziękował żołnierzom i funkcjonariuszom SG za służbę. Wzmacniamy tam obecność wojska, wzmacniamy zaporę, wzmacniamy wszystkie te elementy, które są potrzebne, aby strzec i chronić granicę - zapewnił wicepremier.
Atak na żołnierza
Atak na polskiego żołnierza miał miejsce we wtorek nad ranem, na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (Podlaskie). Jak poinformowała prokuratura, próbę siłowego, nielegalnego przekroczenia granicy przez grupę migrantów powstrzymywali żołnierze i funkcjonariusze SG.
Jeden z żołnierzy (szeregowy z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej w Warszawie-Wesołej), używając tarczy ochronnej, zablokował wykonany przez migrantów wyłom w opłotowaniu. Wówczas z drugiej strony płotu sprawca - po przełożeniu ręki przez płot - ugodził go nożem w okolicy klatki piersiowej - opisał prokurator.
Dodał, że nóż utkwił w ciele żołnierza. W trakcie udzielania pomocy rannemu, osoby przebywające po białoruskiej stronie cały czas rzucały w ich kierunku gałęziami i kamieniami. Ranny żołnierz trafił do szpitala, jego stan określany jest jako stabilny.
"Usiłowanie zabójstwa"
Czynności procesowe w związku atakiem na polskiego żołnierza na granicy z Białorusią nadzoruje Dział Wojskowy Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ. Przyjęty przez śledczych kierunek postępowania to usiłowanie zabójstwa.
Będę jutro z samego rana na granicy z Białorusią; żołnierze i funkcjonariusze bronią naszej granicy, ryzykując swoim życiem - poinformował we wtorek premier Donald Tusk.