Autor artykułu nawiązuje do pojęcia "kiczu pojednania" stworzonego przez niemieckiego dziennikarza Klausa Bachmanna, które przez lata opisywało relacje między Polską a Niemcami.

"Kicz pojednania"

"Kicz pojednania" polegał na łagodzeniu konfliktów, podkreślaniu wspólnych cech i celebracji nawet najmniejszych gestów sąsiedzkiej współpracy jako wielkich kroków w stronę historycznego pojednania.

Reklama

Podczas wtorkowych konsultacji rządowych między Scholzem a Tuskiem, pojawiła się nadzieja na powrót do stabilnych, pragmatycznych stosunków sąsiedzkich. "Der Spiegel” wskazuje, że pojednanie jest nie tylko konieczne, ale i odrobina kiczu nie zaszkodzi, podkreślając, że byłoby to dobre dla Europy.

Polska jako nowy kluczowy partner

Puhl zauważa, że w obecnej sytuacji politycznej Polska może stać się dla Niemiec lepszym partnerem w Unii Europejskiej niż Francja. W obliczu wyzwań związanych z sytuacją na wschodzie Europy, wsparcie dla Ukrainy w walce z Rosją staje się priorytetem. Polska, pod rządami Tuska, który jest zdecydowanym sojusznikiem Niemiec, może odegrać kluczową rolę w tym procesie.

Lekcje od Tuska

Autor podkreśla, że Tusk może nauczyć Niemców, jak przeciwdziałać nacjonalistycznemu dyskursowi prawicy. Tuskowi udało się stawić czoła narracjom o groźnych migrantach i aroganckich elitach UE poprzez przyziemny pragmatyzm, koncentrując się na realnych problemach, takich jak budowa ścieżek rowerowych i podwyżki dla nauczycieli - czytamy na łamach dziennika.