W piątek rano funkcjonariusze ABW zatrzymali posła na polecenie prokuratury i przewieźli go do siedziby Prokuratury Krajowej. Prokurator ogłosił mu postanowienie o przedstawieniu sześciu zarzutów – poinformował rzecznik PK, Przemysław Nowak. Matecki nie przyznał się do winy, ale złożył obszerne wyjaśnienia. Prokuratura uznała jednak, że ich treść jest sprzeczna z dowodami.

Prokurator zdecydował o wniosku do sądu o tymczasowy areszt, uzasadniając go obawą o możliwość wpływania na śledztwo oraz groźbą surowej kary. Decyzję o areszcie podejmie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa.

Matecki zrzekł się immunitetu

Jeszcze w lutym prokuratura skierowała do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Mateckiego i zgodę na jego zatrzymanie. W środę komisja regulaminowa Sejmu zarekomendowała jego uchylenie, a sam poseł ogłosił na sali plenarnej, że zrzeka się immunitetu. To moje honorowe zobowiązanie wobec obywateli – tłumaczył Matecki, podkreślając, że nie zgadza się z zarzutami. Dzień później Sejm oficjalnie wyraził zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła PiS. To otworzyło prokuraturze drogę do skierowania wniosku do sądu.

Reklama