Za nami wybory prezydenckie. Wybory, w których walczyłem o zwycięstwo do samego końca - powiedział, apelując jednocześnie o jedność wewnątrz rządzącej koalicji.
Prezydent Warszawy zaznaczył, że cała kampania była dla niego i jego zespołu ogromnym wysiłkiem. Mimo zaangażowania, nie udało się zdobyć wystarczającego poparcia. Nasze wspólne starania okazały się tym razem nieskuteczne - przyznał.
Trzaskowski zwrócił się także bezpośrednio do swoich wyborców, nie ukrywając emocji.
Wiem, że jesteście smutni, rozczarowani, wkurzeni, a nawet wściekli. Dla mnie to też trudny moment - powiedział. Dodał jednak, że nie jest to czas na rozpacz. To nie jest czas, żeby załamywać ręce ani obrażać się na rzeczywistość. Zabrakło niewiele, ale zabrakło, to jest nieodłączny element demokracji. Po prostu nie zawsze się wygrywa - dodał.
Choć zwyciężyła inna wizja prezydentury, Trzaskowski przypomniał, że jego program opierał się na wartościach, które dla wielu wciąż pozostają ważne. Więcej głosów zdobyła inna niż moja wizja prezydentury i wizji Polski - stwierdził. Ale program oparty o "wartości i uczciwość" również uzyskał duże poparcie - powiedział na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
Mocne słowa Trzaskowskiego po porażce. Tak komentuje wynik wyborów
Polityk nie krył rozczarowania, ale jasno dał do zrozumienia, że nie zamierza się wycofać z życia publicznego. Kochani, skończyła się kampania nie po naszej myśli, ale wraz z jej końcem wiele rzeczy pozostaje niezmiennych - mówił, wskazując na takie wartości jak uczciwość, wspólnota i solidarność.
Jego zdaniem przyszłość wymaga dalszego działania, mimo że nie z pozycji głowy państwa. Będziemy o to walczyć z użyciem innych narzędzi niż prezydentura Polski. Większość w parlamencie i rząd tworzy przecież demokratyczna koalicja 15 października - przypomniał. Podkreślił, że choć ta koalicja jest zróżnicowana, łączy ją wspólna wizja i wartości. Warto ją wspierać, warto ją mobilizować, bo nie ma wątpliwości, że pewne rzeczy trwają zbyt długo, pewne sprawy wciąż pozostają niezałatwione- dodał.
Trzaskowski zaznaczył, że dalsze podziały mogą przynieść porażkę. To się musi jak najszybciej zmienić, bo nie mamy prawa roztrwonić gigantycznego kapitału zaufania, jakim Polki i Polacy obdarzyli nas 15 października 2023 r. i 1 czerwca tego roku. Konieczna jest konsolidacja, bo podzieleni po prostu przegramy - mówił. Trzeba wyciągnąć wnioski z kampanii, ale tylko w jednym celu: żeby iść do przodu wzmocnionym, żeby w przyszłości wygrywać - wskazał.
Na zakończenie podkreślił, że teraz koncentruje się na pracy w stolicy. Samorządy - jak zaznaczył - pozostają kluczowym elementem demokracji. Głowa do góry, wszystko wciąż przed nami - zakończył.
Źródło: X.