p
Gdy po południu odwoływany był Mariusz Kamiński, do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie jechało zawiadomienie o nieprawidłowościach w Ministerstwie Finansów. Informację o doniesieniu otrzymalismy za pośrednictwem serisu Infooko.pl .
Doniesienie internauty potwierdził rzecznik warszawskiej apelacji, Zbigniew Jaskólski. "CBA w godzinach popołudniowych złożyło zawiadomienie o nieprawidłowościach w Ministerstwie Finansów" - powiedział dziennikowi.pl Jaskólski.
Według naszych nieoficjalnych informacji chodzi o korzystne dla Rafinerii Trzebinia rozporządzenia podpisywane przez wiceministra finansów Andrzeja Parafianowicza. Dzięki temu dokumentowi rafineria nie będzie musiała zapłacić gigantycznego odszkodowania Skarbowi Państwa.
"Rafineria z pełną świadomością produkowała i wpuszczała na rynek olej napędowy, który sprzedawała korzystniej jako opodatkowany opałowy" - tłumaczy jedna ze znających sprawę osób.
Według krakowskich prokuratorów i agentów CBA władze kontrolowanej przez państwo rafinerii działały jak mafia paliwowa. Na niższych podatkach tracił zaś Skarb Państwa.
W TVN24 przyszły minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski potwierdził, że wniosek CBA wpłynął do prokuratury. Sprecyzował, że dokument mówi o nieprawidłowościach w okresie od 2001 roku do listopada 2007. W tym czasie władzę sprawowały cztery rządy - kolejno: Leszka Millera, Marka Belki, Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego.
Kwiatkowski nie chciał jednak powiedzieć, czy sprawa dotyczy Rafinerii Trzebinia, odmówił również potwierdzenia wysokości strat, na jakie w tym czasie został narażony Skarb Państwa. Jak poinformował, szczegóły - które będzie można upublicznić - przedstawi w środę Prokuratura Apelacyjna w Warszawie.
"Mamy kolejną aferę" - skomentował w TVN24 doniesienia Dziennika.pl Zbigniew Romaszewski z PiS, który jednak nie wiedział jeszcze, jakieg okresu dotyczy doniesienie CBA.