Rosyjski prezydent tematowi stalinowskich represji poświęcił swój kolejne nagranie na wideoblogu, który prowadzi na oficjalnej stronie internetowej Kremla. W piątek w Rosji obchodzony jest Dzień Pamięci Ofiar Represji Politycznych.
"Miliony ludzi zginęły w rezultacie terroru i fałszywych oskarżeń. Zostały pozbawione wszelkich praw. Nawet prawa do godnego, ludzkiego pochówku. Przez długie lata były wykreślone z historii" - oznajmił Miedwiediew.
Prezydent wyraził przekonanie, że "pamięć o narodowych tragediach jest w takim samym stopniu święta jak pamięć o zwycięstwach".
Miedwiediew nazwał 30 października "dniem pamięci o milionach ludzi z pokaleczonymi losami; ludzi rozstrzelanych bez sądu i śledztwa; ludzi wtrąconych do łagrów i skierowanych na zesłanie; ludzi pozbawionych praw tylko za to, że mieli +nieodpowiedni+ zawód lub pochodzenie społeczne".
Gospodarz Kremla zauważył, że "do tej pory można usłyszeć, iż te liczne ofiary były usprawiedliwione jakimiś wyższymi celami państwowymi". "Jestem przekonany, że żadne cele rozwojowe, sukcesy i ambicje nie mogą być osiągane za cenę ludzkiego bólu i strat" - oświadczył.
"Dla represji nie ma żadnego usprawiedliwienia" - podkreślił Miedwiediew.
Prezydent dodał, że nie można dopuścić do usprawiedliwiania tych, którzy unicestwiali własny naród.
"Wiele uwagi poświęcamy walce z fałszowaniem naszej historii. Nie wiedzieć czemu często uważamy, że chodzi tylko o niedopuszczalność rewidowania wyników Wielkiej Wojny Ojczyźnianej (1941-45 - PAP). Jednak tak samo ważne jest niedopuszczenie do tego, aby pod pretekstem przywracania sprawiedliwości historycznej usprawiedliwiani byli ci, którzy unicestwiali własny naród" - powiedział.
Dzień Pamięci Ofiar Represji Politycznych obchodzony jest w Rosji od 1991 roku. W ZSRR dzień 30 października opozycja demokratyczna obchodziła jako Dzień Więźnia Politycznego. W 1974 roku dzień ten ustanowili sami więźniowie polityczni. Aż do rozpadu imperium radzieckiego organizowali w tym dniu strajki głodowe i inne akcje protestacyjne.
Łączną liczbę ofiar stalinizmu w ZSRR - od 1917 do 1956 roku - zmarły w zeszłym roku pisarz Aleksander Sołżenicyn oszacował na 60 mln osób.