Marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl, na spotkaniu w ramach Europejskiego Tygodnia Miast i Regionów, odniósł się do - zapowiedzianego przez wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej i zarazem komisarza UE ds. Spójności i Reform Raffaele Fitto - paktu na rzecz wschodnich regionów przygranicznych. Okazało się bowiem, że pakt nie będzie dotyczył miejscowości graniczących z Ukrainą.
Pomyłka lub niedopatrzenie
To albo pomyłka, niedopatrzenie, albo swego rodzaju niezrozumienie, dlatego że problemy kumulują się również na terenach graniczących z Ukrainą – powiedział marszałek województwa podkarpackiego. Formułowanie paktu jest obecnie na etapie konsultacji z regionami, partnerami społecznymi, przedsiębiorcami i organizacjami społeczeństwa obywatelskiego.
Zadaniem nowego paktu ma być zwiększenie odporności wschodnich regionów Unii Europejskiej graniczących z Rosją, Białorusią i Ukrainą w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainę i jej konsekwencji.
Specjalne działania UE
Pakt ma określać specjalne działania, które należy podjąć na poziomie unijnym w perspektywie krótko-, średnio- i długoterminowej, aby sprostać wyzwaniom, takim jak:
- ograniczenia w kontaktach transgranicznych,
- rosnące zagrożenia dla bezpieczeństwa fizycznego i cyberbezpieczeństwa,
- uzbrajanie migracji i dezinformacji,
- słabe wyniki gospodarcze.
Unia Europejska chce wzmocnić te tereny, aby były lepiej przygotowane na ewentualne kryzysy i zmiany geopolityczne. Wkrótce rozpoczniemy prace nad uszczegółowieniem tego dokumentu: określeniem, na co powinny być przeznaczone środki, jakie mechanizmy powinny zostać uruchomione, także te pozafinansowe–powiedział Jacek Protas, poseł do Parlamentu Europejskiego.
Komisja Europejska tłumaczy
Dopłaty dla wschodnich regionów przygranicznych nie zostały zawarte w propozycjach kolejnych wieloletnich ram finansowych, które w połowie lipca zostały zaprezentowane przez Komisję Europejską. Przedstawiciele KE zapewniają jednak, że to początek negocjacji, a sprawa nie jest jeszcze ostatecznie przesądzona.