Przedstawiony przez Google'a kompromis dotyczący działalności w Chinach może rozwiązać trwający od ponad dwóch miesięcy impas. Google sygnalizował w styczniu, że zamierza całkowicie wycofać się z Chin, największego na świecie pod względem liczby użytkowników rynku internetowego.
Firma poinformowała wtedy, że wykryła atak na jej komputery oraz na komputery 20 innych amerykańskich firm pochodzący właśnie z Chin. Według niej tamtejszy cyberwywiad starał się uzyskać m.in. informacje z kont poczty elektronicznej należących do chińskich dysydentów.
Doprowadziło to do reakcji ze strony władz USA. Sekretarz stanu Hillary Clinton wezwała wówczas Chiny, aby przeprowadziły śledztwo i zaprotestowała przeciwko cenzurze w internecie.