Kryzys nastąpił w elektrowni Hamaoka należącej do Chubu Electric Power Co. około 150 kilometrów na południe od Tokyo. Nim z odpływu usunięto parzącą masę i woda normalnie popłynęła do reaktora, w setkach tysięcy domów nie było prądu. Dyrekcja zapewnia, że do radioaktywnego wycieku nie doszło.

Dla wielu Japończyków był to koszmar na jawie. W Kraju Kwitnącej Wiśni niezwykle popularne są horrory, których bohaterem jest potwór morski, najczęściej zmutowana radioaktywnie mątwa lub wąż morski. Dlaczego więc nie meduza...