Jak wspominają świadkowie, Ta Mok często osobiście przeprowadzał egzekucje. Nigdy jednak nie odpowiedział za swoje czyny. Mimo że najgorsze zbrodnie popełnił w latach 70., jego proces miał się rozpocząć dopiero w przyszłym roku. Świat już się tego nie doczeka.
O armii Czerwonych Khmerów zrobiło się głośno 17 kwietnia 1975 roku. Bojówkarze zajęli tego dnia Phnom Penh, stolicę Kambodży, i obalili reżim Lon Nola. W nowych władzach państwa zasiedli wtedy Pol Pot, który był faktycznym przywódcą puczu, i właśnie Ta Mok - spec od brudnej roboty. Zaraz po przejęciu władzy Czerwoni Khmerzy zamknęli szkoły, szpitale i fabryki. Zlikwidowali też banki i pieniądze. Ludzi z miast siłą przenieśli na wsie do - podobno - gospodarstw rolnych, a w rzeczywistości - obozów pracy.
Czerwoni Khmerzy mordowali wszystkie osoby, które miały jakiekolwiek związki ze starą władzą. Zabijano za samo posiadanie okularów lub zbyt delikatnych dłoni! Zbrodniczy reżim został obalony, gdy na Kambodżę najechały wojska wietnamskie. Sama organizacja Czerwonych Khmerów przestała istnieć dopiero w 1999 roku po złapaniu Ta Moka.