Tę historię zna większość z nas. Historia tragedii ogromnego liniowca była wielokrotnie opowiadana, na przykład w 1997 przez Jamesa Camerona w jego epickim obrazie "Titanic". Gdy w 1912 roku niezatapialny - jak o nim mówiono - statek zatonął po uderzeniu w górę lodową, zginęło ponad 1,5 tysiąca osób. Wrak znaleziono dopiero po siedemdziesięciu latach, w 1985 roku.
Nazwiska i informacje o pasażerach, którzy 10 kwietnia wypłynęli z Southampton do Nowego Jorku, znalazły się na stronie internetowej FindMyPast.com. Autorzy serwisu zeskanowali oryginalną, ręcznie spisaną listę pasażerów, którzy wsiedli w Wielkiej Brytanii. Niestety, lista tych, którzy dosiedli się we Francji, zaginęła.
Dziś w Southampton zorganizowano specjalną mszę za wszystkie ofiary katastrofy - te znane, i te nieznane.