Zobacz wideo >>>

Reklama

Grupa rabusiów liczyła od 12 do 14 osób. Świadkowie rozpoznali pięciu z nich. Według ich zeznań, napastnicy nie byli nawet uzbrojeni. Po prostu jeden z nich wyrwał z rąk kuriera, szykującego się do wejścia na pokład samolotu, paczkę, w której był milion dolarów. Drugi z pracowników firmy zachował zimną krew i zdążył ukryć inny pakunek, w którym schowano jeszcze 500 tysięcy dolarów.

Policja przyznaje, że napad był świetnie zorganizowany. Wszystko wydarzyło się tak szybko, że żaden z pilnujących kurierów ochroniarzy nie zdążył sięgnąć po broń. Na wybiegających z pieniędzmi złodziei czekał samochód, który wywiózł ich na drugi koniec miasta. Tam przesiedli się do innych aut i uciekli. Ślad po nich zaginął.