Coraz popularniejsze są strony dla anonimowych randkowiczów, pozwalające się umawiać, dobierać wedle preferencji co do rodzaju seksu, i uczące tajnych znaków, po których można się odnaleźć.
"Czekaj w ostatniej kabinie toalety restauracji X przy drodze Y" - można przeczytać w ogłoszeniach. Policjanci też tam zaglądają, udają zainteresowanych spotkaniem i łapią na gorącym uczynku. Ostatnio schwytali nawet jednego z senatorów partii republikańskiej, pozornie bogobojnego ojca i męża.
Wydawać by się mogło, że parki, place zabaw i miejskie szalety nie są popularnym miejscem uprawiania seksu przez nieznających się mężczyzn. A jednak coraz częściej policja i inne służby porządkowe przyłapują dorosłych Amerykanów współżyjących ze sobą w miejscach publicznych - donosi CNN.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama