O wypadku poinformowała w środę Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW). Nastolatka była córką pracownika należącej do tej firmy kopalni "Zofiówka" w Jastrzębiu Zdroju. Na zlecenie kopalni kolonie dla dzieci pracowników zorganizowało biuro Rego-Bis z Katowic.

Reklama

"Ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobnie dziewczynka razem z dwójką innych kolonistów przebywała nad morzem i w niewyjaśnionych jeszcze do końca okolicznościach została porwana przez falę morską" - powiedziała w środę PAP Agnieszka Barzycka z JSW.

Dzieci nie kąpały się, ale stały na nadmorskim pomoście. Na razie nie wiadomo, czy i na ile zostały naruszone zasady bezpieczeństwa.

Do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem w Słonecznym Brzegu. Ciało zmarłej odnaleziono następnego dnia. Miał to być ostatni dzień pobytu kolonistów w Bułgarii. W środę na miejsce pojechał ojciec zmarłej nastolatki, a także szefowa biura podróży.

"Wszelkie informacje na ten temat będą udzielane dopiero po powrocie szefowej z Bułgarii, co prawdopodobnie nastąpi w piątek" - powiedziała PAP Dagmara Sirko z biura Rego-Bis.

Reklama

Oprócz pomocy udzielanej przez biuro podróży oraz świadczeń związanych z ubezpieczeniem, kierownictwo kopalni "Zofiówka" zadeklarowało pomoc dla rodziny dziewczyny. "Matka zmarłej została objęta opieką psychologa" - powiedziała Barzycka.

Przedstawiciele JSW i kopalni są w stałym kontakcie z organizatorami kolonii. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi bułgarska policja i prokuratura. Jak dotąd wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek.