Na szczęście nie jest to nowy sposób na podreperowanie bankowych finansów, gdyż inwestycja jest po części efektem przypadku. Niemiecki bank udzielił kredytu w wysokości miliarda dolarów na budowę hotelu i kasyna o nazwie Cosmopolitan, lecz w 2008 r., gdy wybuchł kryzys, deweloper zbankrutował. A ponieważ Deutsche Bank nie mógł znaleźć chętnego na przejęcie projektu, chcąc nie chcąc zdecydował się włożyć własne pieniądze, wynajął ekspertów od hazardu, architektów i dokończył inwestycję.
Cosmopolitan nawet jak na standardy Las Vegas będzie oszałamiać przepychem i wielkością – 83 stoły, 1474 automaty do gry i 3000 pokoi hotelowych, a na uroczystym otwarciu w sylwestra wystąpią m.in. Jay-Z i Coldplay. Menedżerowie wyjaśniają, że liczą na przyciągnięcie nowego klienta – takiego, którego przyciągnie raczej atmosfera relaksu i luksusu niż typowy dla Las Vegas blichtr.
Bywalcy Las Vegas jednak mają wątpliwości, czy Cosmopolitan odniesie sukces. Po pierwsze Las Vegas na dobre nie odbiło się jeszcze po kryzysie, a po drugie – czy skoro bankowcy nie poradzili sobie z zarządzaniem pieniędzmi, to czy dadzą sobie radę z tak nową dla nich dziedziną jak kasyno?