"Prawo jest wykorzystywane do prześladowania oponentów politycznych" - napisała opozycyjna polityk w wydanym w piątek oświadczeniu.

Tymoszenko podziękowała władzom Czech oraz politykom tego kraju i Unii Europejskiej za udzielenie azylu jej współpracownikowi.

Reklama

"Smutny zbieg okoliczności spowodował, że informacja o azylu dla Bohdana Danyłyszyna nadeszła tego samego dnia, co wiadomość o utracie przez Ukrainę statusu wolnego państwa w corocznym rankingu organizacji Freedom House" - podkreśliła Tymoszenko.

Zgodnie z opublikowanym w czwartek raportem amerykańskiej organizacji pozarządowej Freedom House Ukraina znalazła się w grupie 25 krajów, w których w 2010 r. odnotowano spadek poziomu przestrzegania standardów demokratycznych.



Reklama

Także w czwartek z Pragi nadeszła informacja, że ścigany przez władze Ukrainy międzynarodowym listem gończym Danyłyszyn otrzymał azyl polityczny w Czechach. W piątek jego adwokat podał, że współpracownik Tymoszenko został zwolniony z czeskiego aresztu, w którym przebywał od października ubiegłego roku. Urzędnik poszukiwany był listem gończym Interpolu za narażenie skarbu państwa na straty w wysokości 18,5 mln hrywien (ponad 6,7 mln złotych). Zdaniem ukraińskiej opozycji sprawa Danyłyszyna ma wymiar polityczny.

Kijów rozesłał list gończy za współpracownikiem Tymoszenko w sierpniu ubiegłego roku.

Reklama

Zarzuty wobec Danyłyszyna dotyczą nieprawidłowości przy wyłanianiu dostawców materiałów na budowę parkingu na lotnisku w Boryspolu pod Kijowem. Zdaniem prokuratury resort, którym kierował wówczas Danyłyszyn, bez przetargu wybrał jednego dostawcę, co doprowadziło do strat w wysokości 4,5 mln hrywien.

Danyłyszyn podejrzewany jest także o nieprawidłowości przy zakupie paliwa dla ukraińskiego wojska w latach 2008-2009. Suma domniemanych strat jest tu większa - 14 mln hrywien.

Po wydaniu listu gończego media przypuszczały, że były minister ukrywa się w Niemczech.

Oponenci obecnych władz Ukrainy, na których czele stoi prezydent Wiktor Janukowycz, twierdzili, że działania organów ścigania m.in. wobec Danyłyszyna miały osłabić obóz Tymoszenko przed wyborami do władz lokalnych w październiku ub.r. Zwyciężyła w nich prezydencka Partia Regionów Ukrainy.

Przebywający w miniony wtorek w Kijowie unijny komisarz ds. rozszerzenia i polityki sąsiedztwa Sztefan Fuele oświadczył, iż podziela wrażenie m.in. Stanów Zjednoczonych, że na Ukrainie panuje "wybiórczy system prawny". Będący obywatelem Czech komisarz ostrzegł, że proces zbliżenia Ukrainy z UE będzie zależał w dużej mierze od stosunku Kijowa do wartości europejskich.