Pakistański sąd uniewinnił mężczyzn oskarżonych o uprowadzenie i zabójstwo polskiego geologa Piotra Stańczaka - potwierdził w czwartek PAP informację TVP Info rzecznik MSZ Marcin Bosacki. Pakistański prokurator, prowadzący sprawę uprowadzenia i zabójstwa Polaka, zapowiedział apelację.
Według pakistańskich mediów, sąd antyterrorystyczny nr 2 w Rawalpindi uniewinnił z braku dowodów byłego deputowanego do Zgromadzenia Narodowego Shaha Abdula Aziza oraz mężczyznę nazwiskiem Attaullah, oskarżonych o porwanie Stańczaka i zamordowanie go poprzez obcięcie głowy.
Prokurator Malik Mohammad Asghar zapowiedział złożenie w sądzie wyższej instancji odwołania od wyroku uniewinniającego. Twierdzi on, że w trakcie postępowania sąd zignorował niektóre ważne fakty.
Rzecznik MSZ powiedział PAP, że "sprawa morderstwa Piotra Stańczaka będzie poruszana w najbliższym czasie w kontaktach wysokiego szczebla ze stroną pakistańską". "Prokurator prowadzący sprawę zapowiedział apelację; mamy nadzieję na lepszą niż do tej pory współpracę prokuratury polskiej z pakistańską" - powiedział Bosacki.
Jak zaznaczył, sąd antyterrorystyczny w Rawalpindi w Pakistanie uniewinnił dwóch oskarżonych o porwanie i zabójstwo Stańczaka pod koniec stycznia. "Oskarżeni w tej sprawie szach Abdul Aziz i Attaullah Khan zostali uniewinnieni z braku dowodów" - powiedział Bosacki.
Podkreślił, że MSZ szanując niezawisłość władzy sądowniczej w Pakistanie jest rozczarowane wyrokiem, przede wszystkim tym, że bezpośredni zleceniodawca porwania i zabójstwa Polaka wciąż jest na wolności.
Według nieoficjalnych wypowiedzi naszych dyplomatów resort spraw zagranicznych rozważa wezwanie ambasadora Pakistanu w Polsce lub skierowanie przez naszą placówkę w Islamabadzie noty do pakistańskiego MSZ w tej sprawie.
W sprawie uprowadzenia i zamordowania Polaka przez talibów śledztwo w Polsce prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. Rzecznik prasowy tej prokuratury prok. Zbigniew Jaskólski potwierdził w czwartek wieczorem PAP, że informacja o uniewinnieniu została przekazana do śledczych zajmujących się sprawą. Zaznaczył, że obecnie nie może podać więcej szczegółów.
W listopadzie 2009 roku Warszawska Prokuratura Apelacyjna informowała PAP, że prawdopodobnie do czasu zakończenia w Pakistanie procesu dwóch podejrzanych o udział w zabójstwie Stańczaka, władze tego kraju nie przekażą polskiej prokuraturze materiałów sprawy. O materiały te polscy śledczy zwrócili się do Pakistanu w sierpniu 2009.
Stańczaka uprowadzono 28 września 2008 roku w miejscowości Attock, zabijając przy tym jego ochroniarza i dwóch kierowców. Talibowie w zamian za wypuszczenie Polaka domagali się zwolnienia z więzień swoich towarzyszy. Wobec niespełnienia tych żądań przez pakistańskie władze w lutym 2009 r. ogłosili, że Polaka zabito. W kwietniu tego samego roku ciało Stańczaka przewieziono do kraju. Pogrzeb odbył się na początku maja w Krośnie.
Aresztowany w Islamabadzie Attaullah miał zeznać, że wraz ze wspólnikami uprowadził Stańczaka na zlecenie Shaha Abdula Aziza i wywiózł go na tereny plemienne, gdzie później Polak został zamordowany.
W trakcie rozprawy adwokat Attaullaha Basharatullah Khan zwrócił uwagę, że zeznania oskarżonego zostały spisane w języku angielskim, podczas gdy jako Pusztun zna on wyłącznie swój język ojczysty i nie wiedział, co znalazło się w protokole z przesłuchania.