"Chciałbym bardzo podziękować pani minister za potwierdzenie, że wkrótce podpiszemy umowę o pomocy prawnej, bo to umożliwi współpracę między polską prokuraturą a władzami Pakistanu na rzecz pojmania i przykładnego ukarania morderców Piotra Stańczaka, polskiego geologa, który stracił życie, niosąc pomoc Pakistanowi. To jest jedna z rzeczy, o które tutaj zabiegałem" - powiedział minister Sikorski na konferencji prasowej po spotkaniu z szefową dyplomacji Pakistanu Hiną Rabbani Khar.
"Jesteśmy pełni zaufania, że będziemy mogli podpisać (tę umowę) bardzo szybko. Nie sądzę, żeby coś poważnego stało na drodze" - zaznaczyła na konferencji pakistańska minister.
Fakt, że zabójcy Stańczaka nie zostali dotąd ukarani, tłumaczyła skomplikowanym charakterem śledztwa i brakiem dowodów. Zapewniła, że pakistańskie władze robią wszystko, co w ich mocy, by schwytać czterech ukrywających się domniemanych zabójców.
Sikorski powiedział, że otrzymał w Islamabadzie nowe, istotne informacje, które pomogą w prowadzeniu śledztwa i wyraził nadzieję na jego zakończenie.
W czerwcu z powodu braku odpowiedzi Pakistanu na sześć wniosków o pomoc prawną warszawska prokuratura zawiesiła śledztwo ws. zabójstwa Stańczaka. Polskie MSZ wyraziło wówczas głębokie rozczarowanie postawą Islamabadu. Strona pakistańska fakt nieudzielenia dotąd Polsce pomocy prawnej tłumaczyła m.in. właśnie brakiem umowy pomiędzy Polską a Pakistanem o wzajemnej pomocy prawnej.
W sprawie polsko-pakistańskiej umowy rozmowy trwają już od dawna. We wrześniu 2009 r. w Pakistanie był w tej sprawie ówczesny prokurator krajowy Edward Zalewski, który proponował swym odpowiednikom podpisanie umowy. "Wówczas nastąpiła pierwsza runda negocjacji i wymiana projektów tekstów umowy. Mamy nadzieję, że teraz, po wizycie ministra Sikorskiego w Pakistanie, sprawy ruszą do przodu" - powiedziała PAP rzeczniczka resortu sprawiedliwości Joanna Dębek.
Prokuratura Apelacyjna w Warszawie informowała w czerwcu, że śledztwo może zostać wznowione, jeśli z Pakistanu nadejdą materiały dające podstawy do czynności procesowych.
W praktyce umowa o pomocy prawnej ma umożliwić polskim prokuratorom przyjazd do Pakistanu w celu prowadzenia śledztwa, co z kolei ma zmobilizować do działania pakistańskie władze - liczą polscy dyplomaci.
W lutym br. media podały, że sąd w Rawalpindi uniewinnił z braku dowodów byłego deputowanego do Zgromadzenia Narodowego Shaha Abdula Aziza oraz Attę Ullaha Khana, oskarżonych o porwanie Stańczaka i zamordowanie go. Pakistański prokurator, prowadzący sprawę uprowadzenia i zabójstwa Polaka, zapowiedział apelację. Twierdzi, że sąd zignorował niektóre ważne fakty.
Po zatrzymaniu Khana (w lipcu 2009 r.) Sikorski wyrażał nadzieję, że zostanie on sprawiedliwie osądzony. "Sprawiedliwie, to znaczy bardzo surowo. Cieszę się, że będzie sądzony w Pakistanie, gdzie obowiązuje kara śmierci" - podkreślił.
Stańczaka uprowadzono 28 września 2008 r., zabito wtedy jego ochroniarza i dwóch kierowców. Talibowie w zamian za wypuszczenie Polaka domagali się zwolnienia z więzień swych kompanów. Wobec niespełnienia tych żądań przez pakistańskie władze w lutym 2009 r. ogłosili, że Polaka zabili. W kwietniu tego samego roku ciało Stańczaka przewieziono do kraju. Pogrzeb odbył się w Krośnie.
Polsko-pakistańskie rozmowy bilateralne w Islamabadzie obejmowały m.in. zacieśnianie współpracy politycznej oraz współpracę gospodarczą. Obecnie polska wymiana handlowa z Pakistanem jest niewielka i odbywa się głównie dzięki aktywności małych i średnich firm oraz działalności na miejscu PGNiG, które zaangażowane jest w poszukiwanie surowców energetycznych. Sikorskiemu towarzyszyła podczas wizyty delegacja polskiego świata biznesu.
Poza szefową pakistańskiej dyplomacji, Sikorski spotkał się w Islamabadzie także z prezydentem Asifem Alim Zardarim i premierem Yusufem Razą Gilanim.
Była to pierwsza wizyta szefa polskiej dyplomacji w Pakistanie.