"Wykryto wyższy od zgodnego w prawem poziom radioaktywności w jednej próbce mleka w prefekturze Fukushima oraz w sześciu próbkach szpinaku w prefekturze Ibaraki" leżącej na południe od Fukushimy - powiedział Edano.

Podkreślił jednak, że poziom ten nie jest niebezpieczny dla zdrowia i wezwał mieszkańców do zachowania spokoju.

Reklama

"Wziąwszy pod uwagę przeciętną konsumpcję mleka przez Japończyków, to nawet gdyby ktoś pił skażone mleko codziennie przez rok, otrzymałby dawkę promieniowania równą jednemu badaniu radiologicznemu" w szpitalu - zastrzegł rzecznik.

"Nawet gdyby ktoś jadł skażony szpinak przez rok, otrzymana przezeń dawka promieniowania wyniosłaby tylko jedną piątą dawki otrzymywanej podczas badania" - podkreślił.

Ministerstwo Zdrowia zleciło władzom lokalnym sprawdzenie, skąd dokładnie pochodziły skażone produkty, ustalić miejsca ich sprzedaży i w zależności od tego podjąć odpowiednie środki.