Liczbę Romów mieszkających w różnych krajach UE szacuje się obecnie na 10-12 mln, w tym w Polsce na 37,5 tys. (dane Rady Europy) i - jak przekonuje Komisja Europejska - "Romowie wciąż są obiektem dyskryminacji i wykluczenia".

Reklama

Badania przeprowadzone w Bułgarii, na Węgrzech, na Litwie, Łotwie, w Rumunii i na Słowacji, czyli w krajach, gdzie mieszka najwięcej Romów, wykazały, że obecnie tylko 42 proc. dzieci romskich kończy szkołę podstawową (unijna średnia dla obywateli UE to 97,5 proc.). Do szkoły średniej uczęszcza już tylko 10 proc. Romów. Wśród Romów bieda jest zjawiskiem czterokrotnie częstszym niż unijna średnia, znacznie niższy jest wskaźnik zatrudnienia, a w domach częsta brakuje im dostępu do bieżącej wody czy elektryczności. Przepaść dotyczy też zdrowia: średnia oczekiwana długość życia Roma jest 10 lat krótsza niż przeciętnego Europejczyka.

"Utrzymujące się wykluczenie Romów jest nie do zaakceptowania w Europie XXI wieku zbudowanej na zasadach równości, demokracji i zasad prawa. Warunki życia większości Romów oraz ich związki z głównymi nurtami społeczeństwa jeszcze się pogorszyły w ostatnich latach" - oświadczył komisarz ds. polityki socjalnej Laszlo Andor. Komisarz wyraził zaniepokojenie przypadkami rasizmu wobec Romów w UE, w tym w jego ojczystym kraju - na Węgrzech.

"Wspólną odpowiedzialnością krajów członkowskich jest skończyć z wykluczeniem Romów. To poważne wyzwanie. Dlatego przyjmujemy wspólne cele integracji Romów, a kraje członkowskie, regiony i miasta muszą się zobowiązać, że wdrożą je w życie" - dodała komisarz ds. praw obywatelskich Viviane Reding.

Przyjęta we wtorek unijna strategia ws. Romów zakłada, że kraje UE stworzą i prześlą do Brukseli do końca roku narodowe plany integracji Romów, koncentrując się na czterech obszarach: dostępu do edukacji, pracy, systemu zdrowia i mieszkalnictwa. KE będzie monitorować realizację planów i co roku oceniać kraje.

W tych obszarach KE wyznaczyła krajom konkretne cele do spełnienia. Mają zapewnić, że do 2020 roku wszystkie romskie dzieci będą kończyć przynajmniej szkołę podstawową, a także zredukować przepaść w zatrudnieniu między Romami a innymi obywatelami. Kraje UE muszą również zredukować przepaść w opiece zdrowotnej, w tym konkretnie zmniejszyć wskaźniki śmiertelności dzieci romskich, a także zapewnić dostęp do mieszkań wyposażonych w takie publiczne dobra jak bieżąca woda i elektryczność.



Reklama

Ponadto KE chce zwiększyć wykorzystanie unijnych funduszy strukturalnych na projekty, które służą integracji Romów w nowym wieloletnim budżecie UE. Obecnie aż 70 proc. dostępnych w budżecie 2007-13 unijnych funduszy na integrację Romów nie zostało wykorzystanych, "zarówno z powodów technicznych, jak i politycznych" - przyznał komisarz Andor. Słabe wykorzystanie wynika nie tylko z braku woli władz lokalnych czy regionalnych, ale też ze słabości organizacji romskich, które powinny starać się o dofinansowanie.

KE uważa, że lepsza integracja Romów przyniesie korzyść gospodarce UE ze względu na rosnący udział Romów w unijnej populacji w wieku pracowniczym. Średnia wieku Romów to 25 lat, podczas gdy w UE - 40 lat. Według Banku Światowego integracja Romów przyniesie gospodarce rocznie 0,5 mld euro - dzięki zwiększeniu produkcyjności i dochodów z podatków oraz redukcji wydatków socjalnych.

Najwięcej Romów w stosunku do wielkości populacji mieszka w Bułgarii (ok. 10 proc.), na Słowacji (9 proc.) w Rumunii (8,3 proc.) i na Węgrzech (7 proc.).