Do tragedii doszło we wtorek wieczorem, około godz. 19.15. Chłopiec przebywał początkowo z matką i innymi krewnymi w południowej części kompleksu. Według policji prawdopodobnie wykorzystał chwilę nieuwagi opiekunów i samotnie oddalił się od basenu dla dzieci. Po kilku minutach rodzina spostrzegła brak dziecka i razem ze współpracownikami kompleksu rozpoczęła poszukiwania. Krótko potem odnaleziono ciało chłopca w basenie, oddalonym o 50 metrów od miejsca, gdzie wcześniej przebywał z matką. Obecni na miejscu lekarze podjęli próbę reanimacji, ale bez powodzenia.

Reklama

Głębokość basenu, w którym utonęło dziecko, sięga 1,30 metra. Ciało chłopca odnaleziono jednak w płytkiej części basenu. Jak powiedział rzecznik Quitschke, policja wszczęła śledztwo w sprawie zdarzenia.

"Wychodzimy z założenia, że był to wypadek. Nie ma wskazań na winę matki, zarządcy kompleksu czy innej osoby postronnej. Nasze śledztwo nie jest skierowane przeciwko komukolwiek" - powiedział rzecznik policji. Dodał, że matka i krewni chłopca otrzymali pomoc psychologa. W najbliższych dniach zostaną przeprowadzone oględziny zwłok dziecka.

Ze względu na przepisy dotyczące ochrony danych osobowych policja nie ujawniła miejscowości, z której pochodzi rodzina. Quitschke poinformował, że chodzi o miejscowość oddaloną o kilkaset kilometrów od granicy polsko-niemieckiej.

Kompleks rekreacyjny Tropical Islands odwiedza rocznie około 900 tysięcy gości. Polacy stanowią tu największą grupę zagranicznych turystów.