Tego dnia rano brytyjski premier spotkał się po raz pierwszy z przewodniczącym Rady Mustafą Abdelem Dżalilem.
Dżalil, były minister sprawiedliwości, przeszedł na stronę powstańców pod koniec lutego w proteście przeciwko stosowaniu przez reżim Muammara Kadafiego przemocy wobec ludności cywilnej.
W środę szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton ogłosiła, że UE otworzy swoje biuro w Bengazi, głównej bazie powstańców. W marcu UE uznała Narodową Radę Libijską za partnera do rozmów, co nie jest równoznaczne z jej dyplomatycznym uznaniem.
Stosunki dyplomatyczne z Radą utrzymują jak dotąd cztery państwa: Francja, Włochy, Kuwejt i Katar.
Z końcem marca w Londynie odbyła się międzynarodowa konferencja z udziałem przedstawicieli 40 państw, której uczestnicy wezwali pułkownika Kadafiego do ustąpienia, choć powstrzymali się od obietnicy uzbrojenia powstańców.
Z okazji konferencji z wizytą w Londynie przebywał szef rządu powstańczego Mahmud Dżebril, który spotkał się prywatnie z szefem brytyjskiej dyplomacji Williamem Hague'iem i sekretarz stanu USA Hillary Clinton, choć w samej konferencji oficjalnie nie uczestniczył.
W kwietniu w Londynie poinformowano o wysłaniu do Bengazi 10-osobowej ekipy wysokich rangą brytyjskich wojskowych, mających doradzać powstańcom walczącym z reżimem Kadafiego. Ich rolą jest też pośredniczenie między NATO a powstańcami.
Rząd brytyjski zamroził aktywa libijskie i wydalił ambasadora tego kraju oraz kilku dyplomatów. Ambasada Wielkiej Brytanii w Trypolisie została spustoszona w odwecie za zbombardowanie przez siły NATO domu najmłodszego syna Kadafiego, Saifa al-Araba, który zginął w nalocie.